REKLAMA

Zadecydował jeden szczegół

Aleksandar Vuković, źródło: Polska the Times - Wiadomość archiwalna

W spotkaniu w Bełchatowie z GKS nie mieliście zbyt wielu argumentów. Czy Legię dotknął jakiś poważniejszy kryzys?

Aleksandar Vuković: Odpowiem tak. To był mecz, który można było wygrać, przegrać albo zremisować.



Wy go jednak przegraliście. To już druga porażka w ciągu tygodnia.

- Zadecydował rzut wolny Łukasza Garguły. Obie drużyny miały swoje sytuacje, mecz był wyrównany i rozstrzygnął go jeden szczegół, dobrze wykonany stały fragment gry.



Jeszcze niedawno to Legia była lepsza w takich szczegółach. Gdzie się podziała drużyna, która w efektowny sposób ogrywała Wisłę Kraków i Lechię Gdańsk?

- Bełchatów to silna drużyna. Mówiłem już, że mecz był wyrównany. Szkoda kilku zmarnowanych sytuacji. Zwłaszcza uderzenia z rzutu wolnego Maćka Iwańskiego i strzału Takesure Chinyamy w końcówce spotkania.



Po raz kolejny zagrał Pan w pierwszym składzie. Teraz będzie tak częściej?

- Proszę wybaczyć, ale to nie do mnie pytanie.



W takim razie w jakiej jest Pan formie? Niedawno trener Jan Urban mówił, że nie będzie na Pana stawiał, bo ma Pan poważne zaległości. Wygląda na to, że teraz zmienił zdanie.

- W jakiej jestem formie? (po dłuższym namyśle). Cały czas w takiej samej.



Nie jest Pan zbyt rozmowny. Wygląda Pan na przybitego. Zależy jeszcze Panu na grze w Legii?

Oczywiście, cały czas trzeba walczyć. Zresztą tak samo podchodzą do tego moi koledzy. Cały czas uważam, że Legia na koniec sezonu ma szansę zająć pierwsze miejsce.



Rozmawiał Rafał Romaniuk


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.