Aleksandar Vuković udziela wypowiedzipo meczu ze Śląskiem - fot. turi
REKLAMA

Vuković: Poniosło mnie

Fumen, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Trzeba przyznać, że można mieć trochę pretensji do pracy sędziego w meczu Legii ze Śląskiem. W kilku akcjach drugiej połowy Adam Kajzer nie przerywał akcji, w których wrocławianie bezpardonowo atakowali podopiecznych Jana Urbana. Na takie zachowanie zareagowali zarówno kibice na trybunach, jak i sami zawodnicy z Łazienkowskiej.
W 63. minucie przy linii bocznej Mariusz Pawelec w brzydki sposób powstrzymał Piotra Rockiego. Gdy wydawało się, że sędzia nakaże wykonanie stałego fragmentu gry na korzyść Legii, ten nakazał grać dalej. W odwecie Aleksandar Vuković odreagował zdecydowanym odbiorem piłki. Efekt? Sebastian Dudek padł jak długi na murawie, a „Vuko” ujrzał żółty kartonik.
„W tej akcji sfaulowałem rywala, ale celem był odbiór piłki. Może nie było to ostre zagranie, ale przyznam, że faktycznie kwalifikowało się to na żółtą kartkę. Na pewno mnie poniósł fakt, że arbiter nie gwizdnął dwóch ewidentnych fauli na naszych zawodnikach. Moja wina.” - wyjaśnił po meczu Vuković.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.