REKLAMA

Powiedzieli pod szatniami

Fumen, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Kostiantyn Machnowskij: Nie był to z pewnością wyśmienity mecz. Sam popełniłem kilka błędów, choć padła tylko jedna bramka i to z rzutu karnego. Aczkolwiek wygraliśmy i z tego się cieszymy. Karny? Trenerzy mówią, żeby czekać zawsze do końca, ale nie potrafię. Rzucam się w którąś ze stron.
Ariel Boryisuk: Pierwsze minuty na boisku były tragiczne! Nie chodzi o grę, ale o temperaturę. Trzeba się najpierw nieźle rozgrzać na początku. Cieszę się z występu, bo od powrotu z kadry cały czas narzekam na bóle pachwiny. Odpoczywam dwa mecze i nic się nie zmienia. Będzie trzeba wykonać dokładne badania, żeby wiedzieć co mi tak naprawdę dolega.
Aczkolwiek wyjazd na kadrę w żadnym wypadku mi nie zaszkodził. Bez względu na kategorię wiekową grać w reprezentacji Polski to sama przyjemność i jeżeli dostanę powołanie, to kolejnym razem również pojadę.
Nie martwię się, że wypadłem ze składu. Poza tym są jeszcze dwa mecze i będzie szansa udowodnić trenerowi, żeby pokazać, że można na mnie liczyć. Wiadomo, że "Vuko" jest teraz w wielkim gazie. Zresztą Serb jest dla mnie wyjątkowym zawodnikiem w tym klubie i trzymam za niego kciuki. I chcę, żeby grał najlepiej. Nie zmienia to faktu, że również mam chęć, aby pojawiać się na murawie. W związku z tym zrobię wszystko, żeby grać w lidze, a nie tylko w Pucharze Ekstraklasy.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.