REKLAMA

Trenerzy o meczu

Tomek Janus, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Jan Urban (Legia Warszawa): Przed meczem żartowałem, że byłem grzeczny i zasłużyłem na prezent od św. Mikołaja. No i mam ten prezent. Co do meczu to byliśmy lepsi, Bełchatów praktycznie nie stworzył sobie groźnych sytuacji. Przy stanie 1-0 serce mi jednak drżało. Tym bardziej, że marnowaliśmy kolejne okazje do podwyższenia prowadzenia. W końcu przyszły jednak kolejne bramki i trzy punkty zostają w Warszawie. Zgadzam się, że w pierwszej połowie piłkarze byli rozkojarzeni i brakowało im determinacji. W przerwie musiałem powiedzieć piłkarzom kilka ostrych słów.
Paweł Janas (GKS Bełchatów): Legia była lepszym zespołem i sam wynik mówi za siebie. Do przerwy mecz nie był ciekawy, ale później daliśmy Legii dwa prezenty mikołajkowe. Dobrze, ze po trzeciej bramce mecz się skończył, bo mogło być jeszcze gorzej. Co do ostrego wejścia Costlego w nogi Rzeźniczaka, to na pewno nie kazałem mu tak grać. Nie wykluczam, że poniesie za takie zachowanie stosowną karę. Na razie to wylatuje do Hondurasu. Karę pewnie poniesie jak do nas wróci. A czy wróci? Jak samolot nie spadnie, to pewnie tak. Z naszym bramkarzem nie zdążyłem jeszcze porozmawiać. Jestem jednak pewien, że czeka nas poważna rozmowa.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.