Będą testować Afrykańczyków
Po urlopie do pracy wrócił Mirosław Trzeciak i na Łazienkowskiej zaczęły się ruchy transferowe. Jak zapowiada dyrektor ds. sportowych Legia ma na oku kilku zawodników. "Odeszło z klubu już kilku piłkarzy. Mamy jedno wolne miejsce w kadrze. Myślimy więc nad pozyskaniem piłkarza. Priorytetem jest kupno napastnika i lewego pomocnika" - mówi Trzeciak. Pierwsi kandydaci do gry w Legii pojawią się podczas zgrupowania w Hiszpanii. Będą to zawodnicy z Afryki.
"Chcemy przetestować kilku piłkarzy zanim zdecydujemy się na zakupy. Prawdopodobnie na obóz do Hiszpanii pojedzie trzech zawodników z Afryki. Jeden z nich to napastnik, który jest królem strzelców w swoim kraju. Gracze, których będziemy testować mają ok. 23-26 lat. Są na tyle doświadczeni, że mogliby zwiększyć konkurencję w Legii" - wyjaśnia Trzeciak, dodając, że sam nie widział tych zawodników na żywo.
Jeżeli piłkarze z Czarnego Lądu nie spełnią pokładanych w nich oczekiwań, Legia sięgnie po innych zawodników. "Mamy bardzo mocną i szeroką kadrę. Nie mamy więc za dużych potrzeb. Okienko jest długie i już prowadzimy rozmowy z kilkoma zawodnikami. Nie są one łatwe i wymagają jeszcze czasu. Nie chcemy podejmować pochopnych decyzji i w najbliższych dniach transferów nie należy się spodziewać" - mówi Trzeciak.
Nie wiadomo tylko czy Legię będzie stać na zimowe transfery. "Jest kryzys i wiadomo, że o pieniądze nie jest łatwo. Jeśli jednak pojawi się zawodnik, w którego warto zainwestować, to zastanowimy się nad nim. Powtarzam, że priorytetem jest kupno dobrego napastnika" - kończy dyrektor ds. sportowych.