Strzelec wyborowy Choto
Piątkowy trening bezsprzecznie należał do Dicksona Choto. Znany ze szczerego i serdecznego uśmiechu zawodnik niezbyt często ma powody do okazywania radości po golach swojego autorstwa. Podczas dzisiejszych zajęć mógł jednak nadrobić zaległości w tej dziedzinie. Czarna skała z Zimbabwe zamieniła się w wybornego snajpera, a bramkarze nie mieli zbyt wiele do powiedzenia po jego uderzeniach.
Fotoreportaż z treningu - 36 zdjęć turi
Najpierw Choto wziął na tapetę Wojciecha Skabę. Zadanie piłkarzy polegało na oddaniu strzału z okolic linii pola karnego. Piłkę podawał Jan Urban. Wszyscy decydowali się na mocne uderzenia z pierwszej piłki. Wszyscy oprócz Dicksona. Ten przyjął piłkę, zmylił bramkarza i pięknym lobem umieścił piłkę w przeciwnym rogu. "Wojtek a ty gdzie tam pobiegłeś?" - śmiał się Urban.
Na tym strzeleckie popisy Choto się jednak nie zakończyły. W kolejnym ćwiczeniu zajęto się rozgrywaniem rzutów rożnych. I znów w roli głównej wystąpił stoper "wojskowych". Co prawda jego strzał głowa udało się odbić bramkarzowi, ale błyskawiczna dobitka wylądowała w siatce. I znów uśmiech od ucha do ucha zagościł na twarzy Dicksona.
Mniej powodów do zadowolenia miał Tomasz Jarzębowski, który razem z Methodem Mwanjali tylko biegał wokół boiska. "Drwale z Łęcznej mnie we wtorek skopali" - wyjaśnia "Jarza". W meczu z Olimpią Elbląg Jarzębowski nie powinien więc pojawić się na boisku. A początek spotkania już o 16. na boisku przy Obrońców Tobruku. Serdecznie zapraszamy.
Fotoreportaż z treningu - 36 zdjęć turi
Jan Mucha, świeżo upieczony ojciec na dzisiejszym treningu - fot. turi
W dzisiejszym treningu "jedynki" wzięli udział trzej piłkarze Młodej Legii - fot. turi