Paluchowski: Każdy mecz ma sens
"Nie ma co ukrywać, że w drugiej połowie przyszło nam rozgrywać mecz w iście kuriozalnych warunkach. Tym bardziej cieszę się, że udało mi się wówczas wpisać na listę strzelców. To jednak sparingi i sam wynik nie jest najważniejszy. Jednak w sytuacji, gdy warunki atmosferyczne nie pozwoliły na grę piłką, wygrana daje radość" - mówi strzelec zwycięskiego gola w meczu z Alemannią Adrian Paluchowski.
Powracający ze Znicza Pruszków zawodnik uważa, że mimo padającego śniegu spotkanie było wartościowym sprawdzianem. "Każdy mecz ma sens. Inaczej pracuje się na treningu, a inaczej na sparingu. Przyznaję jednak, że ciężko się gra gdy murawa jest grząska, trawa wyrywana jest kępami, a całość na dokładkę utrudnia wiatr. Piłka nasiąkała śniegiem i ciężko było nad nią zapanować. Trzeba było jednak wybiegać wygraną i udało się nam to" - uważa "Paluch".
Napastnik Legii skromnie podchodzi do swojego gola. "Było dużo przypadkowości w tej akcji. Szczęśliwie udało mi się jednak umieścić piłkę w siatce" - mówi.
przeczytaj więcej o: Adrian Paluchowski wypowiedzi pomeczowe sparing zgrupowanie Hennef Alemannia Aachen