Młode Wilki: Trzy razy 3
Trwają przygotowania do rundy wiosennej. W ich ramach młodzi legioniści z roczników 92, 94 i 95 rozegrali dziś na sztucznej murawie przy Łabiszyńskiej sparingi z wymagającymi rywalami. Ze wszystkich trzech wyszli zwycięsko aplikując rywalom po trzy bramki. Juniorzy młodsi pokonali 3-1 GKS Bełchatów, trampkarze pokonali 3-0 Koronę Kielce, zaś trampkarze młodsi (1995) po piorunującym finiszu rozprawili się 3-1 z rówieśnikami z Kielc. Spotkania odbywały się w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych, przy wietrze i padającym śniegu.
Legia 92 3-1 GKS Bełchatów 92
gole dla Legii: Mateusz Tietz, Jakub Wojtczak i Dominik Furman
Spotkanie z jedną z czołowych drużyn woj. łódzkiego (2. miejsce za SMS Łódź) przebiegało wyraźnie pod dyktando legionistów, którzy wystąpili w dość mocnym zestawieniu. Zabrakło zaś m.in. Ryszarda Bresia, który został zawodnikiem Młodej Legii i pojechał na mecz tej drużyny do Bartoszyc. Spotkanie nie było pięknym widowiskiem z uwagi na zalegający gdzieniegdzie śnieg, który zdecydowanie utrudniał grę z pierwszej piłki i dołem. Dobry wynik w starciu z niezłą druzyną GKS dobrze wróży jednak przed rundą wiosenną.
Legia 94 3-0 Korona Kielce 94
gole:
1-0 3 min. Mateusz Wilk
2-0 4 min. Filip Kacprzak
3-0 52 min. Maciej Mąka
Początek spotkania mógł przyprawić o zawrót głowy. Już w trzeciej minucie spotkania sprytem wykazał się w polu karnym testowany reprezentacyjny lewy pomocnik, który pewnym strzałem pokonał golkipera Korony. Po chwili było już 2-0: piłkę w polu karnym otrzymał Filip Kacprzak, który nie dał szans bramkarzowi z Kielc. To jednak nie był koniec atrakcji - już dwie minuty później spóźniony wślizg naszego obrońcy - i rzut karny dla gości. Strzał na bramkę strzeżoną przez Jakuba Karwowskiego był jednak niecelny. Goście próbowali akcji oskrzydlających, jednak bez efektu. Przeważający legioniści nie wykorzystali zaś dwóch doskonałych sytuacji sam na sam. Stracili przy tym Daniela Grzyba, który nieszczęśliwie upadł na mokrej nawierzchni i opuścił obiekt OSiR-u z podejrzeniem złamania ręki.
Druga połowa również przebiegała pod dyktando Legii, Koroniarze byli jednak dwukrotnie bliscy zdobycia gola po kontrach. W obu sytacjach fatalnie przestrzelili. W innych sytuacjach pewnymi wyjściami na przedpole niebezpieczeństwo zażegnywał Kamil Brzeziański. To zemściło się na nich w końcówce sptkania, gdy po akcji prawym skrzydłem wynik spotkania na 3-0 ustalił Maciej Mąka.
Legia 95 3-1 Korona Kielce 95
gole:
1-0 26 min. Aleksander Stolarz
1-1 37 min.
2-1 65 min. Jan Okieńczyc
3-1 70 min. Marcin Piwowarczyk
Spotkanie młodszych drużyn Legii i Korony przebiegało zrazu spokojniej niż wcześniejszy mecz. Legioniści przyzwyczajeni do kombinacyjnej gry z pierwszej piłki na mokrej płycie i przy padającym obficie śniegu nie mogli zaprezentować w pełni swoich atutów, a mecz miał początkowo wyrównany przebieg. Podopieczni trenera Marcina Pawliny wyszli jednak na prowadzenie po pięknym szczupaku Alka Stolarza w 26. minucie. Odpowiedź gości nadeszła na samym początku drugiej połowy - starannie wykonany rzut wolny przyniósł kielczanom wyrównanie.
Gdy już wydawało się, że wynik jest rozstrzygnięty, do ostatniego ataku rzucili się legioniści. Po rzucie róznym piłka dotarła do czekającego przy długim słupku Jana Okieńczyca, a ten mimo rozpaczliwej interwencji bramkarza umieścił piłkę w siatce. Zdobyta bramka uskrzydliła legionistów, którzy postanowili pójść za ciosem. W ostatniej minucie meczu piłkę w polu karnym otrzymał Marcin Piwowarczyk, który strzałem z prawej strony ustalił wynik spotkania na 3-1 dla Młodych Wilków.
Sparing z wartościowym przeciwnikiem mógł niewątpliwie być ciekawym sprawdzianem, szkoda tylko, że widowisko zepsuła niekorzystna pogoda. Wynik tego, a zwłaszcza poprzednich dwóch spotkań, oddaje jednak dość dobrze przebieg gry, i jest dobrym prognostykiem.
Akcje z meczu Legii 94:
Akcje z meczu Legii 95:
fot. Raffi
