Pomnik Widelca na Podzamczu - fot. turi
REKLAMA

Na Podzamczu stanął pomnik "Widelec 741"

hugollek - Wiadomość archiwalna

W czwartkowy wieczór na Podzamczu, w miejscu, gdzie 2 września 2008 roku funkcjonariusze policji zatrzymali 741 maszerujących na mecz Pucharu ekstraklasy z Polonią Warszawa kibiców Legii, odbył się zorganizowany przez Stowarzyszenie Kibiców Legii happening. Stanowił on pokojową formę protestu przeciwko brakowi poszanowania praw obywatelskich przez organy władzy oraz wykorzystywaniu człowieka dla prywatnych celów politycznych i biznesowych.

Kilka minut przed godziną 18 kibice odsłonili pomnik w kształcie widelca z umieszczoną na nim liczbą 741. Później zgromadzeni na nadwiślańskim placu fani wysłuchali wygłoszonego przez należącą do SKLW Agnieszkę Górecką przemówienia.

"Zatrzymanie 741 kibiców Legii przed meczem derbowym 2 września ubiegłego roku stanowi rezultat naszej pięcioletniej walki o to, byśmy mogli normalnie kibicować naszemu klubowi. Próbowano usunąć nas z Legii na różne sposoby - podnoszono absurdalnie ceny biletów, dawano zakazy stadionowe za niewłaściwe poglądy, oczerniano w mediach, wreszcie dziwnym trafem, po raz pierwszy w historii, policja postanowiła aresztować za chodzenie po ulicach. Była to próba ostatecznego zlikwidowania ruchu kibicowskiego na Legii.

Być kibicem Legii zaczęło znaczyć bycie wyjętym spod prawa. Funkcjonariusz państwa musi się liczyć z każdym, ale nie z kibicem. Setki młodych ludzi po raz pierwszy zetknęły się z więzieniem i policyjną przemocą. Poznali, co to znaczy być ofiarą zakłamanej, medialnej nagonki. Setkom warszawiaków grożą wyroki sądowe za nic. Szczytem absurdu było rzekome zarekwirowanie kilkusetosobowemu tłumowi jednego widelca.
Ci, którzy doprowadzili do akcji "Widelec", przekroczyli wszelkie możliwe granice.
Ale my, warszawiacy, nie poddaliśmy się. Publicznie pokazaliśmy absurd i hańbę akcji "Widelec".
Dziś z tego miejsca dziękujemy za pomoc wszystkim tym, którzy w trudnym czasie nie zapomnieli o prostej ludzkiej solidarności i zasadach obiektywizmu - dziękujemy dziennikarzom, którzy nagłośnili naszą sprawę, dziękujemy politykom, którzy stanęli w naszej obronie.
Pamiętajcie - mamy, tak jak wszyscy, prawa obywatelskie. Wykorzystujmy je w obronie ruchu kibicowskiego. Nasi zaślepieni nienawiścią i pogardą wrogowie są bezradni, gdy to my sięgamy po przepisy prawa i okazuje się, że to oni je łamią.
Uratowała nas także nasza legijna solidarność, to, że nikt nie został sam, że byli wśród nas tacy, którzy kosztem własnego prywatnego czasu i pieniędzy ratowali innych kibiców przed niezasłużonymi represjami.
Z każdym miesiącem wychodzi na jaw coraz więcej informacji na temat "Widelca" - prawdy kompromitującej naszych wrogów.

Dziś, pół roku po pamiętnych wydarzeniach, stawiamy tu symboliczny pomnik widelca. Jest to pomnik głupoty rządzących, ich pogardy dla praw obywatelskich, uległości polityków wobec biznesu.

A prawdziwym inicjatorom prób zniszczenia kibiców Legii szykujemy kolejne miłe niespodzianki. Jako puentę przypomnę Wam niezwykle trafną myśl rundy jesiennej, która powinna nam towarzyszyć przez cały czas - 'Legia Warszawa do końca'."


Warszawscy fani zaprezentowali także transparent z hasłem "Walter + Schetyna = prowokacja! Sprawiedliwość zwycięży!", który również odnosił się do wrześniowych wydarzeń. Odpalono także racę - znany już w całej kibicowskiej Polsce symbol najkrótszej drogi do otrzymania zakazu stadionowego.

Pomnik zostanie rozebrany i zlicytowany na Allegro, a całkowity dochód zostanie przeznaczony na wyjazdy niepełnosprawnych kibiców Legii.
















fot. turi
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.