REKLAMA

Wypowiedzi pomeczowe

- Wiadomość archiwalna

Wojciech Szala: Kartkę dostałem niesłusznie i z czystym sumieniem mogę iść na Wydział Dyscypliny. Po decyzji sędziego zachowałem się spokojnie, bo moje protesty i tak by nic nie dały. Z drugiej strony, jeśli polonista trzymał się za twarz, to powtórki zweryfikują całą sytuację i pokażą, że takie wydarzenie nie miało miejsca. W takiej sytuacji to nie ja powinienem zostać ukarany. Dziesięć minut wcześniej mówiłem do sędziego, że po zagraniach, gdy poloniści wybijali nam zęby i rozwalali nosy, to ja na pewno dostałbym czerwoną kartkę. Minęło parę minut i tak się stało. Pokrzywdzonym jestem więc ja.
Jan Mucha (Legia): Mecz toczył się właściwie do jednej bramki. Żadnej z drużyn ta sztuka się jednak nie udała. Polonia nas w końcówce zamknęła na naszej połowie i na tą chwilę możemy być zadowoleni z remisu. Graliśmy o jednego zawodnika mniej. Podczas jednej z interwencji naciągnąłem sobie mięsień łydki. Mam nadzieję, że to nic poważnego. Podczas meczu bólu się za bardzo nie czuje. Zobaczymy za kilka godzin. Oczywiście chcieliśmy tutaj wygrać, a na pewno nie przegrać. To już jest historia. Przed nami kolejne spotkanie, które musimy wygrać.

Marcin Komorowski (Legia): Jestem zadowolony z tego co pokazałem w ligowym debiucie w barwach Legii. Sam mecz mam nadzieję, że był przysłowiowym przełamaniem pierwszych lodów i teraz będzie już tylko lepiej. Czy zagraliśmy słabiej niż podczas sparingów? Ocenę tego pozostawiam trenerowi. Od siebie mogę powiedzieć, że w spotkaniu było dużo walki, ale już w derbach już tak jest. Sam raz dostałem z łokcia w twarz. Podobne uderzenie wylądowało też na twarzy Jakuba Rzeźniczaka. Uważam, że sędzia pozwalał na wiele Polonii, a nas karał. Czerwoną kartkę dostał Wojciech Szala, a mi wydaje się, że to on był faulowany. Byłem blisko sytuacji i widziałem całą sytuację. Decyzja sędziego jest więc trochę dziwna.

Maciej Iwański (Legia): Zszedłem z boiska wcześniej, bo trener uznał, że jestem dziś w słabszej formie. To jego decyzja, a mi nie pozostaje nic innego jak się z tym zgodzić. Co do meczu to zagraliśmy zdecydowanie inaczej niż w sparingach. Na gorąco po meczu trudno powiedzieć czym było to spowodowane. Sami jesteśmy zaskoczeni tym co pokazaliśmy. Szkoda, że tak wyszło. Nie ma jednak co gdybać po meczu. Trzeba było pokazać na boisku na co nas stać, a nie teraz się mądrzyć.
Zagraliśmy dziś w ustawieniu, które dla wielu mogło być zaskoczeniem. Na treningach przećwiczyliśmy jednak wiele wariantów w różnych składach. Niedawno mówiłem, że sam nie jestem pewny miejsca w pierwszym składzie. Nie była to żadna skromność czy kurtuazja, bo dzisiejszy mecz pokazał, że nikt nie może być pewny gry od pierwszej minuty. Nie ma co patrzeć na ustawienie. Mamy na tyle silną drużynę, że mecz powinien wyglądać zupełnie inaczej.

Radek Mynar: (Polonia) Zagraliśmy bardzo dobrze w obronie i Legia oddała chyba tylko jeden celny strzał. My natomiast stworzyliśmy sobie dużo dobrych sytuacji i szkoda, że nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Zabrakło skuteczności. Jedna bramka przesądziłaby o naszej wygranej.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.