Prezydent Ukrainy broni miast gospodarzy
W żadnym wypadku nie pozwolimy na nieproporcjonalny podział miast gospodarzy piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku - oświadczył w poniedziałek Wiktor Juszczenko.
Prezydent Ukrainy odniósł się do spekulacji europejskiej prasy. Od jakiegoś czasu pojawiają się plotki, że Euro 2012 odbędzie się ostatecznie w sześciu polskich miastach i tylko dwóch ukraińskich. To efekt kryzysu, który mocno spowolnił przygotowania do turnieju u naszych wschodnich sąsiadów. Niektórzy obawiają się nawet, że trzeba będzie szukać innego współgospodarza. Ukrainę miałyby w takim wypadku zastąpić Niemcy. Gospodarz ostatnich mistrzostw świata (w 2006 roku).
- Zapomnijcie o tym. Dla nas to sprawa honorowa i na pewno nie zawiedziemy - stanowczo podkreślił Juszczenko podczas poniedziałkowego spotkania rady koordynacyjnej ds. organizacji turnieju.
Prezydent zapewnił, że do maja cztery z sześciu ukraińskich miast, ubiegających się o organizację Euro 2012, będą spełniać wszystkie kryteria narzucone przez UEFA. Właśnie wtedy Europejska Unia Piłkarska dokona wyboru miast, w których rozgrywane będą mecze podczas Euro 2012.
- Mamy wszelkie warunki, by bez problemu zdążyć z przygotowaniami - zapewniał Juszczenko. Zaapelował przy tym, by zaprzestać dyskusji o tym, że większość meczów mogłaby się odbyć w jednym państwie kosztem drugiego.
przeczytaj więcej o: Euro 2012