Pierwsze tegoroczne kary Komisji Ligi
Za nami pierwsza wiosenna kolejka piłkarskiej ekstraklasy i zarazem pierwsze kary nałożone na kluby przez Komisję Ligi. Trzy kluby ekstraklasy muszą łącznie wpłacić 85 tysięcy złotych do kasy Ekstraklasy. Zgodnie z przypuszczeniami, najsurowiej potraktowano Ruch Chorzów, czyli organizatora Wielkich Derbów Śląska. Za awantury na trybunach, które miały miejsce w przerwie meczu, "Niebiescy" jedno spotkanie rozegrają przy pustych trybunach.
Ruch został również ukarany finansowo - za wspomniane zajścia (Komisja Ligi podaje, że na bieżnię wtargnęło około 30 osób) oraz za odpalenie i rzucanie środków pirotechnicznych na murawę (odpalonych zostało ich kilkaset, a trzy wylądowały na boisku), a także rzucanie niebezpiecznych przedmiotów w stronę płyty boiska, chorzowianie muszą zapłacić 50 tysięcy złotych.
Kary nie uniknął również Górnik. Zabrzański klub musi zapłacić 15 tysięcy złotych - za wniesienie i odpalenie pirotechniki, a także za "rzucenie pięciu rac w strefę bezpieczeństwa". Już dziś wiadomo, że kolejne spotkanie Ruchu z Górnikiem nie odbędzie się na stadionie Śląskim - wszystko za sprawą modernizacji obiektu.
Lechia Gdańsk zapłaci tymczasem 20 tysięcy złotych. Tak wysoka grzywna podyktowana została za rzucenie bryłą lodu w fotoreporterkę oraz wniesienie i odpalenie przez kibiców pirotechniki.
Kary nałożone na kluby w 18. kolejce:
1. Ruch Chorzów - 50 000 złotych
2. Lechia Gdańsk - 20 000
3. Górnik Zabrze - 15 000
W przerwie na bieżnię stadionu Śląskiego wybiegli kibice Ruchu. Klub z Chorzowa został ukarany zamknięciem stadionu na jeden mecz i grzywną - fot. niebiescy.pl
Lechia za pirotechnikę na meczu przyjaźni ze Śląskiem oraz za rzucenie bryłą lodu w fotoreporterkę zapłaci 20 tys. złotych - fot. lechia.net
