CWKS 97 pokonał Olimpię Warszawa - fot. Raffi
REKLAMA

Młodzież: mecze niedzielne

Redakcja, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Również niedziela była udanym dniem dla legijnej młodzieży. Drużyna trampkarzy CWKS po dwóch golach Piotra Wypyszyńskiego pokonała 2-1 Legionovię i wróciła na fotel lidera MLTR, jako że swój mecz zremisowała Wisła Płock. W równoległej grupie Młode Wilki z rocznika 1994 zremisowały 0-0 z Beniaminkiem Radom, ale również powróciły na pierwsze miejsce w tabeli. Mamy nadzieję, że obie drużyny Legii spotkają się latem w finale mistrzostw Mazowsza :). Żacy CWKS pokonali 4-3 Olimpię Warszawa (po dwa trafienia zaliczyli Paweł Olek i Kacper Roszak), a ich o rok młodsi koledzy rozgromili aż 15-2 SEMP II Ursynów.

Porażki 0-1 z PKS Radość doznali za to w spotkaniu wyjazdowym trampkarze starsi CWKS Legii. Mecz rocznika 1995 z Okęciem został zaś przełożony na późniejszy termin z powodu złego stanu boiska na Radarowej.

PKS Radość 1-0 (0-0) CWKS Legia 93
gol: 64 min.
Skład Legii:
Sochacki - Mazgaj, Kowalski, Wasiak, Szczucki - Patoka (62' Główczyk), Gumółka (41' Haber), Baranowski, Wietrzychowski - Zawistowski, Zalewski.

Przetrzebiona mocno przez kontuzje i kartki drużyna Legii przez blisko godzinę toczyła zaciętą walke z zawsze groźną na własnym boisku jedenastką Radości. Niezłe okazje mieli Zalewski, Zawistowski i Pstoka. Niestety, z upływem czasu dało o sobie znać zmęczenie i węższy skład, a do głosu coraz bardziej zaczęli dochodzić gospodarze. W 6. minucie wykonywali oni rzut wolny z prawej strony boiska. Uderzenie obronił Sochacki, jednak do odbitej piłki dopadł napastnik PKS i wpakował futbolówkę do siatki. Dość chaotyczne próby odrobienia strat nie mogły dać rezultatu, a narażały nas na kontry, z któych oc najmniej dwie mogły się zakończyć kolejnym golem. Ostatecznie trzy punkty pozostały w Radości.

Legionovia Legionowo 1-2 (0-1) CWKS Legia 94
gole:
0-1 14 min. Piotr Wypyszyński (as. Patryk Protas)
0-2 60 min. Piotr Wypyszyński (as. Bartłomiej Błesnowski)
1-2 64 min. Damian Falęta

Skład Legii: Karczmarczyk - Błesnowski, Ćwiąkała, Orlik, Wieczorek (65' Ł.Butkiewicz) - Protas (52' Cybe), Chłopecki, Chodakowski (52' Sikorski), Papież (Kpt) (77' Mielczarek) - Wypyszyński (69' Pec), Miros.

Legioniści z niemałym trudem wywalczyli dziś trzy punkty. Drużyna Legionovii, zwłaszcza na początku drugiej połowy, pokazała się z bardzo dobrej strony i zwycięstwo nie przyszło łatwo. Mecz rozpoczął się jednak od zdecydowanego ataku "Wojskowych". Blisko zdobycia bramki był Kordian Miros, a zaraz potem w zamieszaniu podbramkowym obrońcy gospodarzy zablokowali kilka uderzeń. Przewaga legionistów zaowocowała w 14. minucie bramką - po rzucie rożnym wykonywanym przez Patryka Protasa Piotr Wypyszyński precyzyjnie mierzonym strzałem głową dał CWKS prowadzenie 0-1. Goście odpowiedzieli strzałem po ziemi, ale nie stworzył on wielkiego zagrożenia. Kolejną akcję Legia przprowadziła prawym skrzydłem, w polu karnym znalazł się Wypyszyński, jednak stoper "Novii" zablokował jego strzał. Pierwsze poważne ostrzeżenie przyszło w 21. minucie spotkania. Po szybkiej kontrze prawą stroną zawodnik z Legionowa znalazł się sam na sam z Damianem Karczmarczykiem, który jednak zdołał obronić zarówno strzał, jak i dobitkę. W kolejnych minutach spotkanie było zacięte, ale stosunkowo wyrównane, jedynie w samej końcówce legioniści oddali dwa strzały z dystansu, niestety niecelne. Gospodarze zagrażali po stałych fragmentach gry. Przy jednym z nich Karczmarczyk zderzył się z innym graczem i musiał poddać się zabiegom lekarskim, a intensywną rozgrzewkę rozpoczął Artur Kaliciecki. Ostatecznie jednak wprowadzenie rezerwowego bramkarza nie okazało się konieczne.

Drugą połowę gracze Legionovii rozpoczęli z większym zębem, grając szybko i przerywając liczne akcje "Wojskowych " już w środku pola. Po 2 minutach nieobstawiony w polu karnym gracz MKS mógł wyrównać, jednak fatalnie przestrzelił. Legia mogła za to zdobyć bramkę po rzucie rożnym, jednak Bartek Chodakowski główkował na tyle lekko, że rosły Murawski nie miał problemu ze złapaniem piłki. Kolejny kwadrans zdominowali jednak wyraźnie gospodarze, którzy dwukrotnie w bardzo dogodnych sytuacjach uderzali nad bramką. Legia dopiero na "półmetku" drugiej odsłony złapała drugi oddech. Pierwsza groźna akcja ofensywna nie przyniosła jeszcze efektu. Chwilę potem na rajd prawą stroną zdecydował się Bartek Błesnowski. Jako że przebiegł dobre 70 metrów, jego uderzenie nie miało odpowiedniej siły, jednak Murawski nie próbował łapać futbolówki, lecz odbił ją przed siebie - dokładnie tam, gdzie stał Wypyszyński, który nie zmarnował prezentu i z zimną krwią uderzył celnie z okolic 11-tki. 0-2! Prowadzenie uskrzydliło Legię, która postanowiła pójsć za ciosem. Po szybkiej akcji i prostopadłym podaniu sam na sam z rezerwowym bramkarzem Legionovii znalazł się Wypyszyński, jednak przegrał ten pojedynek. Gospodarze wyprowadzili błyskawiczną kontrę, ich napastnik poradził sobie z Wieczorkiem (w sposób nieprzepisowy, jednak arbiter nie zauważył faulu), a następnie pokonał Karczmarczyka strzałem w lewy róg. Gospodarze uskrzydleni golem kontaktowym ruszyli do szturmu, i choć nie stwarzali sobie klarownych sytuacji strzeleckich, to pod bramką Legii było bardzo gorąco. Legioniści kontrowali, ale w najgroźniejszej z tych akcji, w 70. minucie, Arek Sikorski nie zdołał pokonać bramkarza MKS. Ostatecznie w meczu padł wynik 1-2 dla Legii.

Przebieg gry lepiej oddawałby zapewne remis, ale to legioniści byli bardziej skuteczni i odnieśli zwycięstwo, przełamując złą passę fatalnych początków rund, która od dłuższego czasu prześladowała tę drużynę. Trzy punkty dały CWKS Legii awans na pozycję samodzielnego lidera MLTR, z 2 punktami przewagi na Wisłą Płock i Polonią Warszawa.

Legia 94 0-0 Beniaminek Radom

Nie do końca udała się podopiecznym trenera Bernarda Kapuścińskiego inauguracja rozgrywek wiosennych. Pojedynek z Beniaminkiem miał w pierwszej połowie zacięty i wyrównany przebieg, a radomianie niejednokrotnie gościli pod naszą bramką i stwarzali groźne sytuacje. W drugiej części spotkania Młode Wilki ruszyły do zdecydowanego szturmy. Piłka jednak jak zaczarowana, nie chciała wpaść do siatki. Gdyby nie słaba skuteczność i dobra postawa bramkarza gości, wynik mógł być inny, ale ostatecznie doszło do podziału punktów, który satysfakcjonuje jedynie drużynę przyjezdną. W innym meczu drużyn z czołowki Agrykola zremisowała 2-2 z Juniorem Ursynów, stad na czele tabeli znajdują się obecnie aż 3 druzyny z dorobkiem 28 punktów (kolejno: Legia, Agrykola i Legion),a 2 "oczka" za nimi znajduje się Junior.

CWKS Legia 97 4-3 (4-0) Olimpia Warszawa
gole:
1-0 31 min. Kacper Roszak (as. Paweł Olek)
2-0 33 min. Paweł Olek (as. Krystian Ampulski)
3-0 35 min. Paweł Olek (z rzutu wolnego po faulu na K. Ampulskim)
4-0 36 min. Kacper Roszak (b.a)
4-1 39 min.
4-2 51 min.
4-3 54 min.

Skład Legii: Piotr Lewiński - Kacper Roszak, Rafał Pilitowski, Tomasz Świderski, Bartek Sędziak, Paweł Olek, Maciek Pietrzykowski oraz: Sebastian Radziński - Krystian Ampulski, Mateusz Błaszczyk, Daniel Wójcik, Mateusz Królak, Adam Dudek, Łukasz Kulczyński.

Spotkanie z Olimpią miało dwa oblicza - 40 minut bardzo dobrej, choć początkowo nieskutecznej gry. Goście z rzadka tylko wkraczali na naszą połowę boiska, a bramce strzeżonej przez Piotrka Lewińskiego zagrozili jedynie dwukrotnie. Dobre okazje dla Legii mieli m.in. Maciek Pietrzykowski, Kacper Roszak, Paweł Olek i Daniel Wójcik. Mimo to do przerwy utrzymywał się wynik bezbramkowy. Cztery gole strzelone na początku trzeciej tercji po efektownych akcjach przez Pawła Olka i Kacpra Roszaka były tylko bezpośrednią konsekwencją wcześniejszej przewagi i najniższym wymiarem kary. Gdy już wydawało się, że wysokie zwycięstwo jest przesądzone, goście złapali wiatr w żagle, a legioniści zanadto rozluźnili się, pozwalając Olimpijczykom na przeprowadzanie składnych akcji. Na szczęście wypracowaną z takim trudem przewagę udało się utrzymać mimo ataków Olimpii. Legioniści awansowali w tabeli na siódmą lokatę. Za tydzień mecz z wiceliderem - Deltą.

CWKS Legia 98 15-2 SEMP II Ursynów

Podopieczni trenera Mariusza Jagusia bez problemów poradzili sobie z rezerwami ursynowskiego SEMP-a. Grzegorz Sztajn, Czarek Sauczek i Maks Mikułowski raz po raz bombardowali bramkę gości. Kilka trafień godnych było oka kamery telewizyjnej. Bardzo dobra postawa drużyny cieszy i stwarza nadzieję na jeszcze lepsze niż jesienią wyniki. Pomóc w tym może również kilku nowych zawodników, którzy zasilili drużynę orlików CWKS od tej rundy.


Bramki i akcje z meczu PKS Radość - CWKS 93:


Bramki i akcje z meczu CWKS 97 - Olimpia:


Bramki i akcje z meczu Legionovia - CWKS 94:













CWKS 97 pokonał Olimpię Warszawa - fot. Raffi

















CWKS 94 wygrał w Legionowie 2-1 - fot. Raffi







CWKS 93 przegrał w Radości 0-1 - fot. Raffi
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.