Młodzież: mecze piątkowe (akt)

Piątek, 1 maja 2009 r. 20:07 Raffi, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Bardzo wcześnie rozpoczęli w tym tygodniu granie zawodnicy drużyn młodzieżowych Legii. Z uwagi na długi weekend większość spotkań rozegrano w czwartek i piątek. Po wczorajszym dość pechowym remisie rocznika 92 (0-0 z Piasecznem) i 93 (1-1 z Mazurem Karczew) dziś Młodym Wilkom poszło zdecydowanie lepiej, choć większość spotkań stała pod znakiem odrabiania strat. Trampkarze rozgromili 5-0 Znicz Pruszków'94, orlicy wygrali 6-3 z Varsovią'98, zaś żacy z rocznika 98 po 4 golach Wańka pokonali 4-3 Drukarza'97, choć przegrywali już 1-3. Wygraną 2-1 zapewnili sobie w ostatnim kwadransie młodzicy z rocznika '96, po bramkach Suchanka i Makowskiego.

Legia 91 3-0 (wo) KS Piaseczno 90/91
Juniorzy starsi Legii wygrali swoje spotkanie walkowerem, gdyż z uwagi na problemy kadrowe KS Piaseczno nie przyjechał na spotkanie.

Mazur Karczew 93 1-1 Legia 93
gol dla Legii:
1-1 75 min. Bartłomiej Siwak (as. Maciej Wierzbowski)

Skład Legii: Oliwier Wienczatek - Tomasz Trafalski, Maciej Wierzbowski, Arkadiusz Nogat, Majszczyk (60' Michał Grudniewski) - Denis Dobrowolski, Kordian Latos (55' Mateusz Długołęcki), Bartłomiej Siwak, Radosław Paczuski (70' Wojciech Kalinowski) - Paweł Żywko, Sebastian Dąbrowski(70' Patryk Kalinowski).

Obie drużyny naszpikowane są reprezentantami Mazowsza i Polski, dzięki temu spotkanie stało na dobrym poziomie. Po wyrównanym, otwartym widowisku padł remis 1-1, a wyrównująca bramka dla Legii padła w ostatnich minutach spotkania. W tabeli MLTRS prowadzi Legia 6 punktów przed Mazurem.

Legia 94 5-0 (2-0) Znicz Pruszków 94
gole:
1-0 23 min. Dominik Ochman (as. Norbert Misiak)
2-0 38 min. Filip Kacprzak (as. Maciej Mąka)
3-0 47 min. Przemysław Przysowa (as. Norbert Misiak)
4-0 60 min. Daniel Fabiszewski (as. Mateusz Janusiewicz)
5-0 65 min. Dominik Ochman (z rzutu karnego po faulu na Macieju Mące)

Skład Legii: Kamil Brzeziański - Norbert Misiak, Dominik Ochman, Patryk Sokołowski, Przemysław Przysowa - Daniel Grzyb (50' Daniel Fabiszewski), Maciej Mąka, Przemysław Żegleń, Kamil Mazek - Mateusz Janusiewicz, Filip Kacprzak (60' Hubert Korczak).
Trenerzy: Bernard Kapuściński i Sebastian Karst.

Po chyba najlepszym w tej rundzie spotkaniu trampkarze Legii 94 rozprawili się ze Zniczem. Od początku legioniści, mimo iż występowali w mocno przetrzebionym kontuzjami składzie, kontrolowali przebieg gry i zdominowali środek pola, gdzie przeszkodą nie do przebycia byli Przemek Żegleń i Maciej Mąka. Ten ostatni wypracował też wiele okazji swoim kolegom z drużyny. Aktywnie do ataków skrzydłami włączali się Przemysław Przysowa i Norbert Misiak. W 23. minucie Dominik Ochman wymienił piłkę z Misiakiem, a następnie "soczystym" strzałem zza pola karnego dał Legii prowadzenie. Kwadrans później na 2-0 podwyższył Filip Kacprzak. Goście z Pruszkowa próbowali kontrować, ale Kamil Brzeziański jedynie dwa razy zmuszony został do interwencji. Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia legionistów - na 3-0 podwyższył po podaniu Misiaka Przysowa. Niestety kilkanaście minut później boisko musiał opuścić dobrze dotąd spisujący się Filip Kacprzak, który zderzył się z golkiperem Znicza i doznał urazu. Mimo wszystko legioniści nie zrezygnowali z walki o podwyższenie wyniku - Daniel Fabiszewski podwyżzszył na 4-0, a wynik ustalił w 65. minucie Ochman, egzekwując "jedenastkę".

Cieszy wzrastająca dyspozycja drużyny i bardzo dobra realizacja założeń taktycznych, martwią jedynie kontuzje, ograniczające trenerowi Kapuścińskiemu pole wyboru przy zestawianiu składu

Legia 96 2-1 (0-1) Zwar Międzylesie 96
gole:
0-1 7 min.
1-1 50 min. Michał Suchanek
2-1 58 min. Rafał Makowski

Skład Legii: Bartek Koncki - Kamil Słoń (42' Kamil Morawski), Arek Najemski, Kevin Ozga, Mateusz Baranowski - Oskar Szmołda, Mateusz Kostylew (42' Jacek Knyziak), Rafał Makowski, Eryk Rakowski - Przemek Marusiak (42' Michał Podsiadło), Michał Suchanek (Kpt).
Trener: Radosław Boczek.
Widzów:70

Młodzicy Legii zdobyli komplet punktów w pojedynku z przedostatnim w tabeli ZWAR-em Miedzylesie. Po 16. kolejce zajmują drugie miejsce w tabeli z 1 punktem straty do Agrykoli. Choć dzisiejszy przeciwnik wydawał się z pozoru stosunkowo mało wymagający, spotkanie miało zaskakujaco zacięty przebieg. Wprawdzie już w 5. minucie legioniści powinni prowddzić, gdy po podaniu Przemka Marusiaka sam na sam z bramkarzem znalazł się Michał Suchanek, ale piłka przeleciała obok spojenia słupka z poprzeczką. W rewanżu goście przeprowadzili akcję prawą stroną, która została zakończona celnym lobem i niespodziewanie prowaadzenie objął Zwar. Straty próbowali odrobić Oskar Szmołda, Eryk Rakowski i Rafał Makowski, ale bez efektu. Goście bardzo zagęścili środek pola gry, wygrywali sporo pojedynków 1 na 1.

Na początku drugiej odsłony trener Radosław Boczek dokonał kilku zmian w składzie, które wpłynęły na ożywienie poczynań ofensywnych Legii. Dwukrotnie niecelnie uderzał Suchanek. Za trzecim razem kapitan naszej drużyny wstrzelił się jednak w bramkę - i od razu oznaczało to bramkę wyrównującą! Trzy minuty później doskonałą piłkę otrzymał na lewym skrzydle Eryk Rakowski, który wpadając w pole bramkowe niepotrzebnie próbował przełożyć sobie piłkę na lewą nogę, co wykorzystał bramkarz gości, interweniując w ostatniej chwili. Goście kilkakrotnie wyprowadzili groźnie zapowiadające się kontry, ale sytuację zażegnywał odważnymi wyjściami poza pole karne Bartek Koncki. Na kilka minut przed końcem meczu dokładne podanie w polu karnym dotarło do Rafała Makowskiego, który w gąszczu nóg trzykrotnie uderzał na bramkę - ostatnia próba była wreszczie udana i Legia objęła prowadzenie 2-1! Goście podłamali się takim rozwojem sytuacji i do końca meczu bliżsi zdobycia gola byli legioniści: Arek Najemski uderzał z wolnego, Suchanek i Jacek Knyziak strzelali niecelnie, zaś Kevin Ozga próbował zaskoczyć golkipera strzałem z ponad 30 metrów, był on jednak zbyt lekki. Ostatecznie trzy punkty zostały przy Łazienkowskiej

Legia 98 4-3 (1-2) Drukarz II Warszawa 97
gole:
0-1 7 min.
0-2 22 min.
1-2 25 min. Olek Waniek (as. Igor Korczakowski)
1-3 32 min.
2-3 43 min. Olek Waniek (as. Igor Korczakowski)
3-3 45 min. Olek Waniek (b.a.)
4-3 59 min. Olek Waniek (as. Szymon Świerszcz)

Skład Legii: Kamil Ceran (Jan Balawejder, Jan Ławcewicz) - Staszek Ławcewicz, Mateusz Żyro, Mateusz Leleno, Szymon Świerszcz, Igor Korczakowski, Olek Waniek oraz Konrad Moussaoui, Kacper Orłowski, Konrad Wroński, Patryk Gregorczuk, Bartek Smętek, Patryk Kaniecki.
Trener: Ernest Waś
Widzów: 80

Emocjonujące spotkanie obejrzeli dziś widzowie przy Łazienkowskiej. Jesienią spotkanie obu drużyn wygrał Drukarz, który przed tą kolejką był liderem. W pierwszych 20 minutach gście wykorzystywali nieco niefrasobliwą grę obronną legionistów i objęli prowadzenie 0-2. Gol kontaktowy Aleksandra Wańka dał legionistom nowy zapas sił do ataków, ale do przerwy rezultat pozostał bez zmian. Co gorsza, na początku trzeciej kwarty prażanie zdobyli po szybkim rozegraniu rzutu rożnego trzecią bramkę. Ostatnie 20 minut to jednak popis legionistów, którzy stopniowo coraz bardziej spychali lidera do obrony. Kolejne dwa trafienia zanotował Waniek i emocje sięgnęły zenitu. Legioniści zmarnowali kilka dogodnych okazji i wydawało się, że mecz zakończy się remisem. Półtorej minuty przed końcem regulaminowego czasu gry największym sprytem wykazał się Waniek, który po otrzymaniu podania na 20. metrze ograł kolejno trzech obrońców i mierzonym strzałem dał podopiecznym trenera Ernesta Wasia zasłużone, choć ciężko wywalczone zwycięstwo. Za tydzień legioniści wyjeżdżają na bardzo mocno obsadzony międzynarodowy turniej, który potrwa trzy dni.

Varsovia Warszawa 98 3-6 (3-2) Legia 99

Podopieczni trenera Sebastiana Knapa rozpoczęli spotkanie z Varsovią w nieco eksperymentalnym zestawieniu. Gospodarze, którzy od początku zaatakowali, zdołali szybko zdobyć gola, do przerwy prowadzili 3-2. W drugiej połowie na boisku dłużej przebywali podstawowi gracze, którzy zdecydowanie górowali umiejętnościami nad mocniejszymi fizycznie (starszymi o rok) orlikami Varsovii. Gole Malesy (dwa), Skrzyńskiego i Waśniowskiego dały ostatecznie legionistom w pełni zasłużone zwycięstwo.