Statystyki legionistów w meczu z Polonią

Legia musiała zdobyć trzy punkty w meczu z Polonią Bytom i swój cel osiągnęła. Gdyby swoją wiedzę o sobotnim spotkaniu opierać jedynie na statystykach, można by uznać, że legioniści wygrali po łatwym meczu. Tymczasem bytomianie napsuli sporo krwi "wojskowym" i gdyby nie wyborna forma Adriana Paluchowskiego mogło być nieciekawie. W sobotni wieczór uważnie przyglądaliśmy się grze wszystkich piłkarzy Legii. Wyniki naszych obserwacji przedstawiamy poniżej.

Przez 90 minut gry legioniści oddali ponad 80 proc. strzałów. W ataku szalał "Paluch", który cztery razy niepokoił Michala Peskovicia. Dwa strzały znalazły drogę do siatki i dały Legii ważne gole. Gorszy nie chciał być Maciej Rybus, który również oddał cztery strzały. Do szczęścia zabrakło mu niewiele, gdy w 38. minucie trafił w słupek. Największą furorę zrobił jednak i tak Piotr Rocki. W jednej z ostatnich akcji meczu "Rocky" miał dwie doskonałe okazje do zdobycia gola. Obie zmarnował w ciągu kilku sekund oddając dwa przedziwne strzały.

Bytomianie zaledwie cztery razy niepokoili Jana Muchę. Pierwszy strzał na jego bramkę oddali w 45. minucie. Ich skuteczność w tym momencie była stuprocentowa, bo Michał Zieliński strzelił gola. Później goście nie mieli już tyle szczęścia. Nic więc dziwnego, że przez cały mecz "Muszkin" musiał interweniować cztery razy, gdy golkiper Polonii wykazywał się aż trzynaście razy.

Mecz nie należał do szczególnie ostrych widowisk. Hubert Siejewicz 27 razy przerywał grę po faulach obu drużyn. Wśród legionistów najczęściej faulował Roger. Bytomianie na swój cel najczęściej obierali zaś Piotra Gizę.