Chinyama królem strzelców
Redakcja - Wiadomość archiwalna
Przed tą kolejką wydawało się, że sprawa korony strzelców jest już rozstrzygnięta. Pewnie dwoma golami prowadził Paweł Brożek, a jego główny rywal Takesure Chinyama zmagał się z kontuzją i nie było pewne czy w ogóle dziś zagra. Zgodnie z przypuszczeniami rozpoczął mecz na ławce. Szkoleniowiec Legii wpuścił najlepszego strzelca swojego zespołu na ostatnie dwadzieścia minut. Napastnik pochodzący z Zimbabwe, zdobywając dwa gole w doliczonym czasie gry, dogonił napastnika Wisły Kraków i wspólnie zdobyli koronę króla strzelców. Obaj w sezonie 2008/09 zdobyli 19 bramek w lidze.