Piotr Giza w powietrzu - fot. turi
REKLAMA

Giza robił przewrotkę za przewrotką

turi, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Poranny trening był bardzo podobny do tego, jaki trenerzy zaserwowali legionistom po meczu z Kubaniem. Grupa meczowa miała rozbieganie, ci którzy nie grali dostali solidną dawkę szybkich biegów. Do zajęć wrócił Bartłomiej Grzelak, który miał przerwę ze względu na ból kolana. "Grzelu" truchtał wokół boiska bocznego, ale widać było, że noga wciąż mu dokucza. Po kilku kółkach nasz napastnik skonsultował się więc z doktorem Stanisławem Machowskim i po chwili zaczął się po prostu rozciągać. Doskonale widoczna pooperacyjna blizna przypomina o tym, że Bartek przeszedł niedawno poważny zabieg. Wygląda na to, że do treningów powinien być wprowadzany dużo wolniej.

Fotoreportaż z treningu - 42 zdjęcia turi

Urodzinowy prezent od jednego z dziennikarzy dostał Jakub Wawrzyniak. Koledzy również o nim nie zapomnieli. "Dziś urodziny ma Wawrzyniak, muszę mu zaśpiewać sto lat. Wszystkiego najlepszego!" - powtarzał sobie Roger Guerreiro, żeby dobrze złożyć "Wawrzynowi" życzenia. Kuba jednak najszczęśliwszy nie był, bo po obiedzie czekał go wyjazd do Grecji. 8 lipca legionista musi stawić się przed Komisją Dyscyplinarną tamtejszej ligi.

W siatkonogę tym razem grały duety - Marcin Mięciel i jego imiennik Smoliński przeciwko Kubie Rzeźniczakowi i Marcinowi Komorowskiemu. "No reprezentanci, do roboty!" - zagrzewał do boju "Rzeźnika" i "Komora" Roger, który postanowił wcielić się na chwilę w rolę operatora kamery. Reprezentanci byli jednak bezradni, kiedy zabawę postanowił zakończyć "Miętowy". "Kończymy to!" - oświadczył, po czym zaprezentował efektowną przewrotkę.

Na głównym boisku pozostali legioniści ćwiczyli strzały. Po dośrodkowaniach Iwańskiego i Kiełbowicza piłka często trzepotała w siatce, więc Jan Urban postanowił zwiększyć skalę trudności. "Ok, panowie, teraz strzelamy z przewrotki. Kto spróbuje?" - zachęcał. Największym akrobatą okazał się Piotr Giza, który raz za razem składał się do przewrotek. Dobrze szło również "Szałachowi", a skorpiona zaprezentował Inaki Astiz. Na koniec treningu koledzy postanowili sprawdzić wytrzymałość "Gizmo". "I jeszcze raz! I jeszcze jedna. I z przewrotki Gizmo" - wrzucali pomocnikowi kolejne piłki a ten w pocie czoła wybijał się w powietrze. Zrezygnował dopiero po 10 efektownych próbach.

Na popołudniowy trening pojadą tylko ci zawodnicy, którzy nie grali we wczorajszym spotkaniu. "Meczowcy" dostali wolne. Zajęcia rozpoczną się o godzinie 17.

Fotoreportaż z treningu - 42 zdjęcia turi





fot. turi
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.