Młoda Legia w Świętej Lipce i Gierłoży
W sobotę po meczu z Olimpią Elbląg piłkarze oraz trenerzy Młodej Legii wraz ze Sławomirem Kirkuciem - prezesem Fan Klubu Legii Warszawa i Victorii Bartoszyce, Wiesławem Kurachem Dyrektorem Bartoszyckiego Ośrodka Sportu i Rekreacji oraz Jarosławem Sielawą Skarbnikiem Miasta Bartoszyce, wzięli udział w spływie kajakowym na rzece Łyna. Potem był wspólny grill, a w niedzielę legioniści zwiedzili Świętą Lipkę i Wilczy Szaniec w Gierłoży.
Spływ rozpoczął się 15 km od Bartoszyc w miejscowości Morawa, gmina Lidzbark Warmiński. Spływ trwał ok. 3 godziny i był bardzo wyczerpujący. W jego trakcie zawodnicy podziwiali walory miejscowej przyrody, a w szczególności rzeki Łyny. Oczywiście nie obyło się bez zabawnych wywrotek :-)
Wieczorem piłkarze w "Dworku Dębówko", w którym zamieszkują podczas obozu, urządzili sobie grilla. Było też wielkie ognisko. Zawodnicy śpiewali, a pyszne jedzonko z grilla serwował nie kto inny jak sam Marcin Muszyński. Dużym zaskoczeniem okazał się pomysł Cesara Sanjuan–Szklarza. Wręczył on zaproszenie dla całej drużyny na swój ślub. Informacja ta wywołała niesamowitą euforię ;-)
W niedzielę po treningu (w trakcie którego rozegrano krótki, 40-minutowy sparing z miejscową Victorią - jedynego gola w meczu zdobył Przemysław Wysocki) i obiedzie legioniści pojechali zwiedzać okoliczne tereny. Zajechali do Św. Lipki, gdzie ksiądz dowiedziawszy się, że przyjechała Młoda Legia, przywitał piłkarzy, a następnie oprowadził ich po pięknym kościele. Młodzi legioniści wysłuchali również koncertu organowego. Co ciekawe, obecni w kościele kibice Lecha Poznań z szalikami Lecha robili sobie pamiątkowe zdjęcia z piłkarzami. Na zakończenie ksiądz życzył piłkarzom oraz trenerom samych sukcesów.
Następnie drużyna udała się do Gierłoży, gdzie spędziła ok 1,5 godz. Po Wilczym Szańcu oprowadzał ich przewodnik. Po powrocie zawodnicy zmęczeni całodziennym trudem udali się do swoich pokoi na kolację i odpoczynek.
fot. Łukasz
