Statystyki w meczu z Zagłębiem

Istną demolkę zafundowali legioniści przyjezdnym z Lubina w drugiej połowie niedzielnego meczu. Po pierwszych trzech kwadransach gry Jan Urban miał jednak słuszne zastrzeżenia do gry swoich podopiecznych. Po przerwie "wojskowi" wzięli się do roboty i efekt tego widać nie tylko w wyniku meczu, ale również w meczowych statystykach. Począwszy od spotkania z Zagłębiem nasze statystyki wzbogaciliśmy o indywidualne straty i odbiory piłki każdego piłkarza.

W niedzielny wieczór Aleksander Ptak aż cztery razy musiał wyciągać piłkę z siatki. Co ciekawe, najwięcej krwi nie napsuł mu żaden z napastników. Aż sześć razy celnymi uderzeniami popisał się Maciej Rybus. "Ryba" ani razu nie cieszył się po własnym golu. Na pociechę pozostała mu sytuacja, gdy jego strzał dobił Adrian Paluchowski. Ten może zaś pochwalić się 60-procentową skutecznością. Z pięciu strzałów trzy zamienił na gole. W całym meczu legioniści zdecydowanie zdominowali przyjezdnych, oddając ponad 70 procent wszystkich strzałów.
"Wojskowi" okazali się też brutalniejsi od przyjezdnych. Ich zapały sędzia musiał studzić ponad dwa razy częściej niż lubinian. Tu najaktywniejsi byli Miroslav Radović i Artur Jędrzejczyk, którzy po trzy razy nieprzepisowo powstrzymywali rywali. Ci zaś solidarnie potraktowali aż siedmiu legionistów, faulując ich po razie.
Piłkarzem, który najczęściej przerywał akcje rywali, był Jakub Rzeźniczak. W niedzielny wieczór "Rzeźnik" dziewięć razy odbierał piłkę piłkarzom z Lubina. Gorszy od niego nie był jednak Ariel Borysiuk, który tyle samo razy studził zapał gości. Statystyki pokazują, że wszystkie akcje przyjezdnych zostały rozpracowane przez pomocników i obrońców Legii. Najwięcej strat zanotował natomiast Adrian Paluchowski. Jednak trzy strzelone bramki chyba rozgrzeszają "Palucha" z błędów.