Piotr Giza walczy o piłkę z Łukaszem Mierzejewskim - fot. Mishka
REKLAMA

Pod lupą LL! - Piotr Giza

Tomek Janus - Wiadomość archiwalna

W poprzedniej kolejce Jan Urban nie mógł wystawić do gry Piotra Gizy. Przez tydzień pomocnik Legii wyleczył jednak uraz i na spotkanie ze swoim byłym klubem był już gotowy. Postanowiliśmy więc uważnie przyjrzeć się grze "Gizmo". Jednak rodowity krakus zagrał w sobotni wieczór tak jak cała Legia, czyli bez rewelacji.

W sytuacji, gdy na ławkę rezerwowych usiadł Sebastian Szałachowski, Jan Urban na jego pozycji ustawił właśnie Gizę. I już w 15. minucie "Gizmo" stanął przed pierwszą szansą na pokonanie Marcina Cabaja. Uderzenie legionisty zostało niestety zablokowane. Trzy minuty później znów strzał nie dał gola.

To były jednak tylko nieliczne przebłyski w grze Gizy. Długimi momentami "Gizmo" dostosowywał się do poziomu drużyny i był bezradny wobec zmasowanej obrony rywali. Rzadko kiedy przypominał też tego zawodnika, który wiosną wygryzł ze składu Miroslava Radovicia. Pewnym usprawiedliwieniem jest fakt, że w sobotni wieczór chyba żaden z legionistów nie zasłużył na pochwały. Giza nie odstawał więc poziomem od kolegów. Tylko, że to marne pocieszenie.

"Ciężko grało się z Cracovią. Goście postawili bardzo wysokie warunki. Zagrali twardo i agresywnie. Zagęścili środek pola i ciężko było się przedostać przez ten gruby mur. Po przerwie to my byliśmy stroną przeważającą. Tylko, że punktów za to nie ma. Trzeba zamieniać okazje na bramki" - podsumował spotkanie Giza.

Poniżej przedstawiamy meczowe statystyki Piotra Gizy (w nawiasie pierwsza + druga połowa spotkania).

Piotr Giza
Czas gry: 90 minut
Strzały celne: 0
Strzały niecelne: 1 (1+0)
Podania celne: 28 (13+15)
Podania niecelne: 6 (2+4)
Faulował: 2 (0+2)
Faulowany: 1 (1+0)
Odbiory piłki: 0
Straty piłki: 5 (2+3)

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.