Urban: Potrzebny jest nam szlagier

Przed jutrzejszym spotkaniem z Lechem Poznań na Łazienkowskiej próżno wypatrywać wyjątkowej przedmeczowej gorączki. Jednak Jan Urban zamknął dziś trening dla mediów. "Czasem faktycznie zamykam treningi i może jutro będą jakieś niespodzianki. Ten mecz ma duże znaczenie dla układu tabeli i atmosfery w drużynie. Wisła za bardzo już odskoczyła i punkty są bardzo potrzebne i nam i Lechowi" - uważa trener Legii dodając, że chciałby zobaczyć jutro dobre widowisko.


"Przy takiej posusze, które zapanowała w naszej piłce, potrzebny jest nam szlagier. Nie zapominajmy jednak, że spotyka się najlepsza obrona z najlepszym atakiem. Chcę, żebyśmy w tym meczu nie stracili bramki. O nasze sytuacje jestem spokojny. Zdaję sobie sprawę, że nie będziemy tak przeważali jak w meczu z Lechią. Trzeba więc wykorzystać te okazje do strzelenia gola, które będą. Tym bardziej, że musimy uważać na siłę ofensywy Lecha. Mam nadzieję jednak, że presja wyniku nie spowoduje, że obie strony nastawią się na ostrożną grę. My lubimy atakować i tak musimy zagrać" - mówi Urban

Czego więc boi się trener Legii? "Wiemy, że Lech jest niebezpieczny, jeśli chodzi o grę skrzydłami. Nastrzelali dużo bramek nie tylko skrzydłowi, ale także napastnicy. Musimy się jednak zabezpieczyć przed ich atakami skrzydłami. We Wrocławiu się nam to udało i tak ma być jutro. A większa presja i tak ciąży na gościach, bo w Poznaniu spotkania z Legią to mecze roku" - kończy Urban