Styś nadal marzy o grze w Legii

Latem Legia zainteresowała się napastnikiem II-ligowej Olimpii Elbląg, Karolem Stysiem. Zawodnik trafił na testy do warszawskiego zespołu występującego w Młodej Ekstraklasie. Zdaniem Stysia, z Młodej Ekstraklasy byłoby mu bliżej do pierwszej drużyny z Łazienkowskiej niż z II-ligowej Olimpii.
"Nawet z Młodej Ekstraklasy byłoby przecież bliżej do Ekstraklasy. W najbliższym czasie będę chciał udowodnić, że stać mnie na to, żeby kiedyś tam trafić" - zapewnia.

W obecnych rozgrywkach Styś nie jest jednak tak skuteczny jak przed rokiem. Wtedy zdobył 12 bramek w 29 meczach. W obecnych rozgrywkach wystąpił w ośmiu z 12 spotkań Olimpii (tylko jedno przez 90 minut) i na razie nie strzelił bramki. "Nie wiem z czego to wynika. Może spadek formy, może trener mniej mnie widzi w składzie?" - zastanawia się zawodnik, który rozpoczyna zaoczne studia w Gdańsku.

Styś spędził w Legii latem tego roku dwa tygodnie. "Najpierw miały być dwa, trzy dni testów sprawnościowych, siłowych itd., a zostałem tydzień. Potem poproszono mnie, żebym został drugi tydzień. Miałem jechać na obóz ale ostatecznie... coś nie wyszło. Chyba klub nie wyraził zgody na dalsze testy" - wyjaśnia zawodnik. Nawet tak krótki pobyt z drugą drużyną Legii powinien mieć dobry wpływ. "Jeżeli jest mądrym chłopakiem to zobaczył co to profesjonalna piłka i co to Legia Warszawa. Mam nadzieję, że wie, nad czym ma jeszcze pracować i bagaż doświadczeń, który zdobył w Warszawie zaprocentuje" - mówi jego trener Tomasz Arteniuk.

19-letni Karol Styś zapewnia, że gra w Legii to jego największe marzenie. Czy kiedyś się spełni?