Burmistrz Bemowa: Każdy chciałby obiekt na wyłączność

Poniedziałek, 30 listopada 2009 r. 08:50 Ruda - Wiadomość archiwalna

Koszykarska Legia jeszcze kilka lat temu korzystała z hali przy Obrońców Tobruku na wyłączność. Nasi zawodnicy mieli ją do dyspozycji cały czas. Dziś muszą płacić za jej wynajem Dzielnicy Bemowo. Sekcji nie stać by treningi odbywały się na całym boisku. Czy jest szansa na zmniejszenie stawek za wynajem hali od Legii? Czy hala doczeka się generalnego remontu oraz czy wokół niej pojawią się nowe miejsca parkingowe? O tym wszystkim rozmawialiśmy z Jarosławem Dąbrowskim, Burmistrzem Dzielnicy Bemowo. Zachęcamy do lektury.

Dlaczego sekcja koszykówki Legii musi płacić normalne stawki za treningi i rozgrywanie meczów w hali OSiR Bemowo?
Jarosław Dąbrowski (Burmistrz Dzielnicy Bemowo): Wynika to z faktu, że hala ta funkcjonuje w ramach Bemowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który z uwagi na to, że jest zakładem budżetowym musi niestety brutalnie pobierać opłaty z tytułu użytkowania tej hali. Staramy się jednak by te zajęcia były w miarę jak najmniej uciążliwe finansowo dla klubów, nie tylko dla Legii, bo w hali oczywiście odbywa się szereg różnych imprez nie tylko koszykarskich. A chcielibyśmy, żeby ta hala otwarta przede wszystkim dla mieszkańców i im służyła.

Legia jest niejako wizytówką Bemowa, bowiem występuje tu od kilkunastu lat. Czy naprawdę sekcja nie może liczyć na żadne zniżki?
- Z tego co się orientuję, te koszty już zostały w pewien sposób wynegocjowane. To nie jest tak, że stawki za które Legia gra w tej chwili, to są stawki jakie wynikają z cennika. Zawsze będzie tak, że będą one za wysokie. Każdy klub chciałby mieć obiekty na wyłączność, ale niestety jesteśmy w takiej sytuacji, która nie pozwala nam na to. To nie jest tak, że my albo OSiR żądamy pieniędzy i one gdzieś przepadają. Te pieniądze mają za zadanie doprowadzenie do tego, by ośrodek funkcjonował sprawnie. Nie można ponadto dawać czegoś za darmo ponieważ byłoby to niezgodne z prawem.

Proszę przypomnieć jak i kiedy doszło do przejęcia hali przy Obrońców Tobruku 40 przez Dzielnicę Bemowo?
- Aż tak dobrze nie znam tej historii, żeby jednoznacznie się wypowiadać, ale w mojej ocenie to ta hala była przejęta jeszcze przez Gminę Bemowo wiele lat temu. Była to o tyle pozytywna decyzja, że dzięki niej hala jako własność samorządowa nie zmieni swojego przeznaczenia i będzie nadal obiektem sportowym. Gdyby dalej, jak przed laty należała do wojska, istniałoby natomiast realne ryzyko jej likwidacji bądź sprzedania deweloperom. Armia obecnie potrzebuje pieniędzy i nie specjalnie zwraca uwagę na aspekty społeczne prowadzonych przez siebie działań.

Czy planowana jest może modernizacja tego obiektu sportowego?
- Myśleliśmy o tym by totalnie zmienić jej wizerunek, tzn. wybudować nową halę. Niestety na razie nas na to nie stać. Drobne modernizacje mają miejsce cały czas. Natomiast w chwili obecnej nie posiadamy środków by zmienić tak drastycznie wygląd hali. W zeszłym roku został wymieniony dach, który pochłonął niebagatelną sumę 562 644,81 złotych. Były także plany renowacji zaplecza ponieważ jest ono w opłakanym stanie. OSiR posiada pomysły na renowację tego obiektu, jednakże wszystko zależne jest od funduszy. Trzeba pamiętać że jest to stary obiekt i renowacja mogłaby pochłonąć koszty większe niż budowa nowej hali. Jeśli mielibyśmy rozpocząć budowę, to chciałbym żeby było to coś trwałego i funkcjonalnego.

Czy możliwe są jakieś dotacje dla koszykarskiej sekcji Legii ze strony Dzielnicy Bemowo?
- Rozmawialiśmy z Władzami klubu na ten temat i jesteśmy w stałym kontakcie. Kiedy tylko zostaną ogłoszone konkursy dotacyjne, Legia będzie mogła liczyć na naszą przychylność w tej sprawie, jeżeli oczywiście złoży wniosek dotacyjny. Nie mamy za dużo pieniędzy, bo więcej pieniędzy jest w mieście, tzn. w Biurze Sportu i tam przede wszystkim trzeba ich szukać. Na pewno będą mogli liczyć na nasze wsparcie w tej sprawie.

Czy miał Pan jakikolwiek kontakt z Pawłem Gmochem lub Waldemarem Kijanowskim? Czy w ogóle poruszano temat obniżenia kosztów korzystania z hali przez Legię?
- Tak, rozmawialiśmy o tym. Przekazałem informację, że niestety nie jestem władny do tego by podejmować decyzje w tej sprawie. Trzeba zwracać się do Dyrektora OSiR-u. Niestety ja nie mogę nic nakazać, bo byłoby to niezgodne z prawem.

Czy Dzielnica ma w planach organizację imprez sportowych bądź pikników z udziałem zawodników koszykarskiej Legii?
- Jest to ciekawy pomysł, godny przemyślenia więc... dlaczego nie. Mamy tutaj pewne możliwości promocyjne i myślę, że jesteśmy w stanie coś takiego przygotować.

Często przy okazji meczów kibice nie mają gdzie zostawiać samochodów. Kiedyś dostępny dla nich był cały plac na tyłach hali dziś zajęty przez naukę jazdy. Później kibicom zabrano połowę miejsc z przodu hali (wydzielone dla mieszkańców). Czy nie można nic z tym zrobić?
- O to trzeba pytać dyrektora OSiR-u, z jakich względów to wynika. Myślę, że są to przede wszystkim względy finansowe. Mieszkańcy parkują tam ponieważ muszą gdzieś zostawić swoje pojazdy. Myślę, że na czas meczów lepszym rozwiązaniem byłaby komunikacja miejska. Warto również pamiętać, że jest parking po drugiej stronie Obrońców Tobruku i jest on otwarty dla wszystkich, nie tylko dla mieszkańców. Takie są realia, że generalnie ciężko jest zaparkować na Bemowie, ale rzeczywiście można by było powiedzieć OSiR-owi, by udostępnił większą część miejsc do parkowania.

Gdy burmistrzem był Pan Całka, żywo interesował się meczami koszykarskiej Legii. Czy Pan również przychodzi na mecze koszykarzy do hali OSiR?
- No tak, Pan Całka nawet był w Zarządzie sekcji. Ja powiem szczerze, bardziej interesuję się piłką nożną, ale koszykówka także nie jest mi obca. Obserwuję czasem co się dzieje, nawet ostatnio jak rozmawialiśmy z władzami klubu obiecałem sobie, że zacznę chodzić na te mecze i chyba będzie trzeba tak zrobić. Ale to już obiecałem sobie od przyszłego sezonu.

Rozmawiała Ruda