Waleczny Tutorić

Popołudniowe zajęcia nie przyniosły zmiany nastrojów w drużynie. Piłkarze na dobre zapomnieli o żartach i uśmiechach. Nie było też zresztą powodów do radości. Trener Urban co chwila zdenerwowany pokrzykiwał na swoich podopiecznych i natychmiast ganił, gdy zrobili coś źle.

Fotoreportaż z treningu - 40 zdjęć Mishki

Trening rozpoczął się od gierki 10 na 6. Zawodnicy ćwiczyli różne warianty ustawień i rozegrania akcji. Tradycyjnie najbardziej oberwało się Bartłomiejowi Grzelakowi, który chyba nie w pełni skoncentrował się na zajęciach. Szkoleniowiec nie szczędził gorzkich słów również innym zawodnikom. Oczywiście były też pochwały, kiedy wszystko wychodziło tak jak powinno.
Na uwagę zasługuje waleczność Djordje Tutoricia, który wślizgiem zbił Wawrzyniaka z nóg.

W tym czasie Dong Fangzhuo i Ariel Borysiuk sprawdzali umiejętności bramkarzy, w tym testowanego Adis Nurkovicia. Kilkakrotnie piłka po bardzo dobrych uderzeniach Chińczyka lądowała w siatce. Trochę pracy mieli również trenerzy, którzy poszukiwali zaginionych piłek w pobliskich krzakach ;).

W zajęciach nie wzięli udziału Marcin Mięciel i Michał Żyro, a Sebastian Szałachowski tylko biegał dookoła boiska. Z kolei Bartłomiej Grzelak wcześniej rozpoczął rozciąganie na macie, a Maciej Gostomski doznał urazu palca i musiał przerwać trening.

Jedna z nielicznych dziś zabawnych sytuacji miała miejsce podczas ostatniego poniedziałkowego ćwiczenia - meczu na skróconym boisku. Po starciu z Choto za twarz złapał się Jakub Kosecki. "Złamałem nos, złamałem nos!" - krzyczał. Kiedy na boisku pojawił się lekarz, okazało się, że "Kosa" tylko żartował...

We wtorek legioniści będą trenować tylko rano. O godz. 16:00 zmierzą się natomiast w sparingowym meczu z Metalurgiem Zaporoże.

Fotoreportaż z treningu - 40 zdjęć Mishki

fot. Mishka