Zimne ognie na meczu z Żurawiem Gniewino - fot. LegiaLive!
REKLAMA

PZKosz walczy z pirotechniką. Kary nawet za zimne ognie!

Bodziach - Wiadomość archiwalna

Komisja Ligi regularnie nakłada na kluby piłkarskiej ekstraklasy w naszym kraju kary związane m.in. z odpalaniem pirotechniki na stadionach. Z pirotechniką w halach walczy tymczasem PZKosz. O ile w poprzednich latach odpalanie rac w halach było bardzo popularne w najwyższej klasie rozgrywkowej (szczególnie po meczach), to obecnie klubom grożą kilkutysięczne kary. Doszło do tego, że PZKosz domaga się zapłacenia 500 złotych za odpalenie zimnych ogni na meczu w trzeciej klasie rozgrywkowej.

Jak już wcześniej informowaliśmy, PZKosz nałożył na Legię karę w wysokości 500 za odpalenie zimnych ogni, w czasie jednego ze spotkań. Regulamin PZKosz stanowi, że "użycie rac świetlnych, świec dymnych, ogni sztucznych w hali grozi kara pieniężna w wysokości od 500 do 3.000 złotych". Prawdopodobnie "mądre głowy" z PZKOsz zakwalifikowały zimne ognie jako... ognie sztuczne.

Jako, że odpalenie zimnych ogni przez fanów Legii nie spowodowało przerwania spotkania, jest to pierwszy taki przypadek w naszym kraju. Prawdopodobnie władze sekcji koszykówki odwołają się od tej kary. Dodajmy, że kara nałożona na koszykarską Legię jest olbrzymim zaskoczeniem dla kibiców innych klubów koszykarskich, którzy przyznają, że za tego typu "wykroczenia" do tej pory nie karano nikogo. Co ciekawe zimne ognie na meczu odpalał nawet... prezes sekcji. Stowarzyszenie Koszykówki Legii poprosiło na ostatnim meczu kibiców o powstrzymanie się od odpalania nawet zimnych ogni.

Grzywny, i to w wysokości tysiąca złotych nałożono na dwa łódzkie kluby, których fani zimą regularnie wypełniają hale. I-ligowy ŁKS Łódź, którego fani odpalili stroboskopy i zimne ognie, a po meczu także trzy race przy okazji spotkania ze Zniczem Pruszków będzie musiał zapłacić tysiąc złotych. W tym przypadku sędzia był zmuszony do przerwania spotkania po odpaleniu przez kibiców stroboskopów pod sektorówką. Ełkaesiacy odpalili ponadto zimne ognie i ognie bengalskie przy okazji meczu z Górnikiem Wałbrzych, za co już uniknęli kary (w tym przypadku obyło się bez przerwania zawodów). "Chcemy bardzo podziękować kibicom za stworzenie na ostatnich meczach koszykarzy Łódzkiego Klubu Sportowego wspaniałej atmosfery. Gorący doping przez całe spotkanie zagrzewał naszych zawodników do walki i fani mają swój duży udział w ostatnich zwycięstwach naszej drużyny. Mamy nadzieję na taką, a nawet jeszcze lepszą, atmosferę na kolejnych ligowych pojedynkach w Łodzi. W tym miejscu zwracamy się jednak z prośbą o nieużywanie w hali rac ani innych środków pirotechnicznych. Wiemy, że ich odpalenie podczas ostatniego spotkania nie było celowym działaniem na szkodę klubu, lecz chęcią urozmaicenia oprawy tego meczu, ale regulaminy PZKosza są nieubłagane. Tysiąc złotych, który musimy wpłacić na konto związku, to dla Stowarzyszenia ŁKS Koszykówka Męska, znacząca kwota, która powoduje, że nadal wpływy z żadnego meczu przy al.Unii nie pokryły kosztów jego organizacji" - poinformowały władze Łódzkiego Klubu Sportowego.

Aż 3 tysiące złotych zapłaci Widzew Łódź. To kara PZKosz za dwa mecze koszykarek Widzewa - z Uniwersytetem Warszawskim i VBW Gdynia. Za ten pierwszy mecz łodzianie muszą zapłacić tysiąc złotych, a za pojedynek z gdyniankami dwa tysiące. Na meczu z UW fani RTS-u odpalili race i petardy hukowe. Karę za spotkanie z VBW nałożono w związku z rzuceniem na parkiet serpentyn (1000 zł), co spowodowało przerwanie meczu oraz odpaleniem rac w czasie trwania zawodów (1 tys.).

Przypomnijmy, że przed dwoma laty koszykarska Legia została ukarana grzywną w wysokości 1,5 tysiąca złotych za odpalenie stroboskopów na meczu z Astorią Bydgoszcz. Pieniądze na karę zebrali sami kibice.



Za odpalenie stroboskopów w 2008 roku, Legia musiała zapłacić 1,5 tys. złotych - fot. LegiaLive!

Doping i piro na meczu koszykarek Widzewa (widzewtomy.net):


Doping i piro na meczu koszykarzy ŁKS-u:


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.