"Boicie się, że ktoś was usłyszy"
Czwartkowy popołudniowy trening przeznaczono przede wszystkim na ćwiczenia związane z konstruowaniem ataku pozycyjnego oraz grą kombinacyjną. Nie zabrakło również taktyki - jedna grupa trenowała różne warianty stałych fragmentów gry z Jose Vicuną, pozostali natomiast rozegrali mecz na skróconym boisku. I tym razem nie było taryfy ulgowej.
Fotoreportaż z treningu - 21 zdjęć Mishki
"Jest jedna podstawowa zasada: to nie ty krzyczysz gdzie będziesz zagrywać, tylko partner ma dać ci znać, gdzie jest!" - zbeształ młodego Michała Żyrę Jan Urban.
Szkoleniowiec miał również zarzuty do swoich podopiecznych, że za mało komunikują się na boisku. "Boicie się, że ktoś na trybunach was usłyszy?" - pytał. Piłkarzom nie trzeba było tego dwa razy powtarzać. Chwilę później przekrzykiwali się jeden przez drugiego. Na zakończenie legioniści odbyli jeszcze tylko tradycyjne rozciąganie z trenerem Ryszardem Szulem i można było odhaczyć kolejny dzień zgrupowania w Mijas.
Na piątek na godzinę 9 zaplanowano trening zawodników, którzy zagrają w sparingu, a godzinę później ćwiczyć będą ci którzy nie wystąpią w spotkaniu z FC Zestafoni. O godzinie 13:00 w Esteponie Legia zagra z FC Zestafoni.
Fotoreportaż z treningu - 21 zdjęć Mishki