REKLAMA

Kowalczyk: Legia - Wszyscy do wymiany

źródło: weszlo.com - Wiadomość archiwalna

"Przed meczem Legii z Odrą prezesi wręczyli Jackowi Zielińskiemu nagrodę dla najlepszego piłkarza dekady. O ile wiem, a chyba wiem dość dobrze, Jacek Zieliński był świetnym zawodnikiem, znakomitym, bardzo utytułowanym obrońcą, ale w latach 90. W 2001 roku to on miał już 34 lata, był po ciężkiej kontuzji i powoli żegnał się z boiskiem. Dobra, rozegrał później jeszcze z sześćdziesiąt meczów, ale żeby od razu wybierać go piłkarzem dekady? Gratuluję mu nagrody, ale..." - tak zaczął swój komentarz na portalu weszlo.com po meczu Legii z Odrą Wojciech Kowalczyk.
"Do czego zmierzam – oto działacze Legii spektakularnie, przed kamerami przyznali się, że odkąd ITI zainwestowało w klub, to nie zdołali sprowadzić ani jednego piłkarza, który ze starym 'Zielkiem' – sprowadzonym w 1992 roku – mógłby powalczyć o miano gwiazdy. Wydano kupę kasy, przewalono dziesiątki piłkarzy i żaden z nich okazał się wielkim wzmocnieniem. Żaden nie wniósł do zespołu tyle, co będący jedną nogą na emeryturze i wracający po ciężkiej kontuzji Jacek. Przecież to kompromitacja tych wszystkich działaczy, dyrektorów, trenerów. Podkreślę to raz jeszcze – ITI WYDAŁO MILIONY, A NAJLEPSZY OKAZAŁ SIĘ SPROWADZONY Z IGLOOPOLU DĘBICA ZIELIŃSKI" - komentuje były piłkarz Legii.

Kowalczyk wypowiedział się również o samym meczu: "Odbył się. Jeśli ta drużyna zmienia swój styl, to na gorszy. Nikomu się nie chce grać, nikt się nie stara, nikt nie walczy. Wszystko pozorowane. Ale po co się starać? Nikt nikogo nie wyrzuci. Nikt nawet na ławkę nie przesunie. Grają ci sami. Rok w rok ci sami, rok w rok o rok starsi i rok w rok coraz mniej perspektywiczni. Nawet taki Rzeźniczak, co uchodzi za talent – najpierw w meczu z Odrą robi katastrofalny błąd, na skutek którego Szala łapie kontuzje. Potem wrzuca dziesięć razy i raz trafia Mięciela w głowę. Ale te wrzutki to są na poziome A-klasy. W pomocy "mózg" zespołu Iwański. Kiedyś porównywano go do Leszka Pisza. Ci, którzy to pisali czy mówili, powinni pierdolnąć się w łeb. I to mocno. Porównywanie takiego zawodniczka jak Iwański do Leszka, to jak porównywać... Tomek Hajto ma takie powiedzonko – nie porównujmy gówna z czekoladą.

Atak? Mięciel stary, ale musi grać, bo nie ma lepszych. Grzelak już wyczerpał limit – zagrał w dwóch meczach z rzędu, co i tak jest już chyba jego 'personal record'. Tak naprawdę CAŁA ta drużyna jest do wymiany. Tu trzeba piętnastu albo szesnastu nowych piłkarzy. Nie dwóch, nie trzech, nie ośmiu. Piętnastu. Wystarczy napisać, że kiedyś jak przyjeżdżała ostatnia drużyna w tabeli, to mecz był samą przyjemnością i potem rywal przez dwa tygodnie nie mógł się odkręcić, a teraz Arek Onyszko w zasadzie nie musi brudzić rękawic.

Największy żart dnia – przegrali przed kibiców. Przecież jak na trybunach będzie 100 tysięcy ludzi (tylko po co mieliby przyjść?), to ci piłkarze (nazywam ich piłkarzami, bo jakoś muszę – w końcu nie siatkarze czy koszykarze) zagrają tak samo słabo. Gdyby jakimś cudem zorganizować im mecz na wypełnionym po brzegi największym stadionie świata, z ludźmi skandującymi 'Legia, Legia', to graliby dokładnie tak samo. Te same wrzutki, te same strzały, te same 'dryblingi'. Prosta sprawa – w piłkę albo umiesz grać, albo nie. Pamiętajmy też, że akurat w meczu z Odrą kibice byli dla piłkarzy Legii i tak bardzo wyrozumiali. Moim zdaniem, gdyby nie było konfliktu na linii fani – ITI, dziś zawodnicy mieliby zdecydowanie gorzej. Tak ich beznadziejna gra (a nie są zdolni do lepszej, bez względu na to, co sami sądzą) schodzi na dalszy plan. W normalnych okolicznościach nie mogliby nawet pokazać się na mieście. A tak, ich występy po prostu interesują coraz mnie osób. Ich porażki kwitowane są lekkim skrzywieniem. Kiedyś byłaby wściekłość i zaciśnięte pięści."

Cały tekst znajdziecie na weszlo.com


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.