Albo mistrzostwo, albo rewolucja
Jeżeli w maju legioniści nie zostaną mistrzami Polski, to przy Łazienkowskiej szykuje się rewolucja kadrowa. "Piłkarze też pracowali na dwie porażki i nie mogą czuć się komfortowo, bo są współodpowiedzialni za nie. Na razie wszystko zależy jeszcze od piłkarzy. Od tego czy zdobędą mistrzostwo Polski. Wtedy trudno będzie ich karać za sukces" - wyjaśnia Leszek Miklas.
"Na razie nie ma kar finansowych dla piłkarzy. Każdy zawodnik ma czystą kartę wobec trenera Stefana Białasa. Zobaczymy co piłkarze pokażą w najbliższych meczach" - dodaje prezes Legii. Od wyników wiosennych meczów zależy przyszłość nie tylko piłkarzy, ale i nowego szkoleniowca. "Umowa pana Białasa obowiązuje do końca maja. Nie ma w niej jednak zapisu o automatycznym jej przedłużeniu w przypadku zdobycia przez Legię mistrzostwa Polski" - informuje Miklas.
Prezes Legii wyjaśnił też przyczyny pożegnania się z Mirosławem Trzeciakiem. "Pan Trzeciak złożył rezygnację, bo poczuł się odpowiedzialny za wyniki. Nie zmienia to jednak faktu, że uprzedził nasz ruch" - wyjaśnia Miklas.