Stefan Białas i Maciej Iwański - fot. Woytek
REKLAMA

Białas: To był taki impuls, że potrzebujemy kibiców

Woytek, źródło: Futbol.pl - Wiadomość archiwalna

Na łamach portalu Futbol.pl Stefan Białas wypowiedział się na temat wczorajszego zachowania Grzelaka i Iwańskiego. Trener już rozmawiał z zawodnikami na ten temat. "W żadnym wypadku Grzelak i Iwański nie mieli na celu obrażania kogoś. To był taki impuls, dający sygnał, że potrzebujemy kibiców, że muszą nas wspierać, bo przecież jedziemy na jednym wózku. Odnośnie Iwańskiego. Powiedział mi, że przed rzutem rożnym jeden facet strasznie mu naubliżał, a po wykonaniu tego kornera strzeliliśmy pierwszego gola. Prawda, pokazał mu gesty Kozakiewicza, ale tylko jemu, nikomu innemu!" - mówi Białas.

"Od razu po meczu rozmawiał z innymi ludźmi, którzy tam siedzieli i dokładnie im sprawę wytłumaczył, wszystko jest już załatwione i wyjaśnione. Nie będę cytował dokładnie, co tamten facet mówił, bo nie było to nic cenzuralnego. Oczywiście takie gesty są niepotrzebne, obaj piłkarze też to zrozumieli, ale naprawdę byli wcześniej cały czas obrażani, szczególnie Maciek, bo Bartek został wygwizdany przy okazji demonstracji po zdobyciu bramki. Tak nie można robić! Zawodnicy są przecież dojrzałymi ludźmi, ojcami, mężami i to, że ktoś zapłaci za bilet, nie oznacza jeszcze, że potem może bluzgać ile wlezie. I o to właśnie chodziło Iwańskiemu" - wyjaśnił warszawski szkoleniowiec.

Cały wywiad z Białasem znajdziecie na Futbol.pl

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.