Na stadionach: Kibolski Klub Sportowy

Za nami ostatnie mecze w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dla jednych to czas radości i świętowania, dla innych przykre chwile związane ze spadkiem klubu z ligi. Mistrzostwo w tym roku fetowano w Poznaniu i nawet dziennikarze Gazety Kibolskiej zauważają w końcu, że... grunt to dobrze współpracować z kibicami. Ostatnio doszło do porozumienia w tej kwestii w Bydgoszczy. Od lat nie mogą tego pojąć w stolicy, a od pewnego czasu także w Płocku.
Na zmiany nie zanosi się w Warszawie, gdzie przed ostatnim meczem ponad 1500 fanów przeprowadziło legalną pikietę przeciwko działaniom ITI. Wydaje się, że zamiast wyciągnąć wnioski, na Łazienkowskiej w najbliższych dniach zajmą się wysyłaniem kolejnych zakazów dla osób, które na meczu z GKS-em skandowały "ITI sp..." oraz prezentowały karteczki z przekreślonym logo Grupy. Warto dodać, że na stadion Legii, nazywany przez samych kibiców "Guantanamo Arena", nie pozwolono wnieść żadnego z transparentów z manifestacji ani truskawek (te musiały być nadgryzione!). Osoby posiadające koszulki z przekreślonym logo ITI straciły karty kibica i lada dzień otrzymają zakazy.

Kiedyś wydawało się, że do zmian nie dojdzie nigdy w Łodzi. Tam ktoś jednak poszedł po rozum do głowy i ostatecznie anulowano wszystkie zakazy, w zamian za prace na rzecz klubu. Dziś Widzew w dobrym stylu wraca do ekstraklasy (zarówno kibicowsko - ciekawe oprawy, dobre liczby wyjazdowe i doping, jak i sportowo) i kiedy wkrótce zawita na stadion przy Łazienkowskiej, obecnym na nim kibicom truskawki mogą powypadać z łubianek.

Do zmian dojdzie też w Cracovii. Prezes Filipiak zapowiedział, że na nowym stadionie najtańsze bilety kosztować będą 10 złotych (dla porównania na Legii 35 lub 50 złotych - w zależności od atrakcyjności przeciwnika). Prezes "Pasów" chce także zlikwidować na stadionie kontrolę osobistą! Jego zdaniem dopiero wtedy - bez "obmacywania", wejście na stadion będzie cywilizowane. "To może być dziwne, że zmieniłem strategię, ale teraz będziemy mieli zamknięty stadion i taki bandyta po prostu nie ucieknie. On zostanie zidentyfikowany i będzie musiał opuścić obiekt wyjściem, przy którym zostanie przechwycony" - mówi prezes Cracovii.

Dobre wyjazdy w minionym tygodniu zaliczyli Lech do Chorzowa i Ruch, który w sporym nadkomplecie zameldował się w Kielcach.

Kibiców innych drużyn zachęcamy do wysyłania własnych relacji, liczb wyjazdowych itp. na adres ultras@legialive.pl - aby nasze raporty były jak najbardziej rzetelne.

Ekstraklasa - 30. kolejka:

Legia Warszawa 2-2 GKS Bełchatów (-).
Godzinę przed ostatnim meczem w sezonie naprzeciwko stadionu ponad 1,5 tysiąca kibiców wzięło udział w legalnej pikiecie przeciwko działaniom właścicieli klubu. Legioniści rozciągnęli kilka transparentów z hasłami, które wytykały błędy działaczom i wyśmiewały ich marne pomysły (w tym spoty zachęcające do kupowania karnetów). "Klub piłkarski to nie warzywniak", "Zamiast kusić truskawkami, kupcie piłkarzy z jajami" - to niektóre z nich. W czasie pikiety odpalono race, stroboskopy, świece dymne i petardy hukowe oraz głośno wyrażano swoje niezadowolenie wobec poczynań właścicieli. "Walter pakuj swe manatki i sp... na truskawki" - to jedno z haseł skandowanych przez tłum. Warto dodać, że w czasie manifestacji wszystkim zmierzającym na stadion bezpłatnie rozdawano truskawki, czyli symbol marnego marketingu. Policja przygotowana do interwencji czekała po drugiej stronie ulicy, ale do interwencji nie doszło - było bowiem spokojnie, a tym razem na szczęście obyło się bez prowokacji ze strony stróżów prawa. Po godzinie część osób udała się na pustawy stadion, pozostali do Źródełka, gdzie piwo kibiców Legii - Legion lał się litrami, a wpływy ze sprzedaży zostaną przeznaczone na wyjazdy kibiców niepełnosprawnych.
W czasie meczu na trybunach było cicho i smutno. "Oficjalni kibice" dwa razy mruknęli coś pod nosem, ale najwyraźniej nie znają legijnego repertuaru. Pozostałe części trybuny kilka razy skandowały "ITI sp...", a pod koniec meczu, gdy europejskie puchary przepadły - "Ch... z pucharami, na Legii taniec z gwiazdami" i "To już jest koniec, nie ma już nic, jesteście wolni, możecie iść". Szczególnie ostro został pożegnany Bartłomiej Grzelak, któremu publiczność nakazywała wyp... do Łodzi.

Piast Gliwice 0-1 Cracovia Kraków (186).
To był ostatni, jak się okazało, mecz Piasta w ekstraklasie. Gliwiczanie większość spotkań musieli rozgrywać na stadionie Odry, a gdy budowa całkiem przyjemnego, 10-tysięcznego stadionu ma ruszyć wkrótce, przyjdzie im rywalizować na zapleczu ekstraklasy. W Gliwicach stawiło się tylko 186 fanów gości (w tym GKS Tychy i Sandecja) z paroma flagami Cracovii i płótnem Sandecji.

Śląsk Wrocław 2-1 Arka Gdynia (480).
Fani Arki na daleki wyjazd pojechali pociągiem rejsowym. Na miejscu dołączyli do nich kibice Zagłębia Lubin (55) i Górnika Wałbrzych (30). W pierwszej połowie arkowcy wywiesili transparent poświęcony Mariemu. W II połowie na płocie wywieszono po jednej fladze Arki i Zagłębia. Doping ze strony gości dość przeciętny. Gospodarze bez oprawy.

Lechia Gdańsk 2-0 Jagiellonia Białystok (100).
Jagiellonia prawdopodobnie żyje już finałem Pucharu Polski. Świadczyć może o tym zarówno liczba osób na wyjeździe do Gdańska, jak i transparent wywieszony na ogrodzeniu - "Wszyscy do Bydgoszczy". Oprócz niego wywieszono także dwie niewielkie flagi "Jagi". W drugiej połowie lechiści wywiesili transparent odnoszący się do ambicji piłkarzy z Trójmiasta - "Mourinho z Kaszub i "Rycerze Wiosny" - Dziękujemy za puchar i wspaniałą rundę!".

Lech Poznań 2-0 Zagłębie Lubin (-).
Lech pokazał, że potrafi się bawić. To, że na meczu zasiądzie komplet było przesądzone długo przed jego rozpoczęciem. Lechici przygotowali pomysłową oprawę, wyśmiewającą artykuły GW. Składały się na nią podświetlony pirotechniką transparent "Kibolski Klub Sportowy" z postaciami w kapturach oraz hasło z płótna "Extreme hobby" - "Jedni zbierają znaczki, inni chodzą do kina, a my się cieszymy jak skacze adrenalina". Druga oprawa to malowany wysoki transparent, rozciągnięty nad głowami kibiców - "Mistrz powrócił. Ma się zdrów" oraz kilkadziesiąt rac odpalonych w młynie. Po meczu trwała huczna feta na poznańskim rynku. Czynnie brali w niej udział działacze klubowi i miejscy. Nieoficjalnie mówi się, że tego dnia odpalono w Poznaniu ok. 1000 rac, a świętowało nawet 100 tysięcy osób. Na meczu brak kibiców gości. Zagłębie pojechało z Arką do Wrocławia.

Wisła Kraków 1-1 Odra Wodzisław (150).
Klub z Wodzisławia zamówił 150 biletów dla swoich kibiców. Na stadionie Hutnika przyjezdni wywiesili flagę "A%F", którą próbowała przechwycić Wisła. Skończyło się na wymianie ciosów i kamieni przez płot. Płótno zostało w rękach wodzisławian. Poza nim Odra miała ze sobą 5 flag. Gospodarze bez oprawy.

Polonia Bytom 1-0 Polonia Warszawa (130).
130 polonistów pojechała na ostatni wyjazd sezonu do Bytomia. W sektorze gości wywieszono 7 flag. Gospodarze przygotowali dwie oprawy. Pierwsza z nich poświęcona była dzielnicy Bytomia - Miechowicom. Transparent o takiej nazwie z herbem klubu podczepiono linkami do dachu. Druga przedstawiała na sektorówce postać zmarłego Andrzeja Izydorczyka oraz transparent "Wieczny szacunek", a całość dopełniały folie aluminiowe.

Korona Kielce 3-0 Ruch Chorzów (1000).
Ruch przed meczem miał szanse na awans do europejskich pucharów, więc nic dziwnego, że wyjazd do Kielc cieszył się olbrzymim zainteresowaniem. Gdyby Niebiescy dostali dwukrotnie większą liczbę biletów (wnioskowali o dodatkowych 800, ale bez skutku), ta z pewnością znalazłaby nabywców. Ostatecznie na sektor w Kielcach wpuszczono 790 kibiców gości. Kolejnych 200 musiało spędzić całe spotkanie przy wejściu na sektor gości. Ruch wywiesił 5 flag i prowadził dobry doping. FC Ruchu ze Staszowa przygotował oprawę na ten mecz - transparenty "Świętokrzyskie miasto, śląski klub", flagę FC oraz niebieskie i białe folie aluminiowe w połączeniu z pirotechniką. Oprawę przygotowali także kielczanie. Wywieszono transparent "Korona Kielce Miejski Klub Sportowy", pasy materiału oraz transparenty na dwóch kijach.

Ekstraklasa - 29. kolejka:

Zagłębie Lubin 2-2 Korona Kielce (115).
Na wyjazd do Lubina wybrało się ponad stu kibiców Korony. W sektorze gości wywiesili dwie flagi i prowadzili doping, choć trudno im było przebić się przez młyn gospodarzy. Lubinianie bez oprawy.

Cracovia 1-1 Wisła Kraków (300).
Gospodarzem derbów Krakowa na stadionie Hutnika była Cracovia. "Pasy" wykupiły większość wejściówek. Wiślacy w sektorze gości zameldowali się w 300 osób, bo na więcej biletów nie mogli liczyć. Fani "Białej Gwiazdy" zostali przywiezieni autobusami. Początkowo gospodarze nie chcieli pozwolić na wniesienie flag przez wiślaków, ale ostatecznie wszystkie płótna zawisły na płocie. Gospodarze przygotowali oprawę, wykorzystując tekst jednej z piosenek o ich klubie - "Nasze ulice, nasze dzielnice, nasze bloki, nasze kamienice". Na meczu sporo bluzgów z obu stron. Cracovia sforsowała ogrodzenie i wyrwała część barierek, a wiślacy powyrywali krzesełka. Po meczu oba kluby zostały surowo ukarane finansowo za zachowanie swoich kibiców. Wisłę ominie także pierwszy wyjazd nowego sezonu.

Ruch Chorzów 1-2 Lech Poznań (1000).
Tradycyjnie bardzo dobry wyjazd Lecha. Poznaniacy do Chorzowa podróżowali pociągiem i w sektorze gości zajęli tysiąc miejsc oraz wywiesili kilkanaście flag. Lech prowadził dobry doping przez cały mecz. Także Niebiescy pod względem dopingu prezentowali się bardzo dobrze, ale po meczu powody do radości mieli tylko przyjezdni, którzy wymyślili m.in. specjalną przyśpiewkę dedykowaną Mariuszowi Jopowi z Wisły.

Jagiellonia Białystok 0-0 Polonia Bytom (-).
Na stadionie Jagiellonii tradycyjnie zabrakło kibiców gości. Gospodarze bez oprawy, z dobrym dopingiem. W Białymstoku prowadzono już zapisy na wyjazd do Bydgoszczy na finał PP.

Polonia Warszawa 1-0 Legia Warszawa (16).
To nie żart. "Derby Warszawy" obejrzało tylko 16 kibiców Legii. Legioniści nie kupują biletów na mecze wyjazdowe w klubie i tak też było tym razem. Znalazło się jednak 22 chętnych na wejściówki, ale kilku z nich ostatecznie zabrakło zapału do obejrzenia meczu Legii na Konwiktorskiej. Gospodarze byli zachęcani do przyjścia na stadion na mnóstwo sposobów, m.in. promocje. Pozwoliło to przyciągnąć na obiekt 4,5 tysiąca widzów, czyli więcej niż na dwóch poprzednich meczach KSP razem wziętych. Gospodarze nie powstrzymali się od bluzgów na Legię i zaprezentowali oprawę, do której tradycyjnie wykorzystano dach nad Kamienną. Płótno podświetlone pirotechniką przedstawiało herb Polonii, stare kamienice i dwóch kibiców oraz hasło na transparencie "Rodowity klub stolicy".

Odra Wodzisław 2-4 Śląsk Wrocław (360).
Kilka dni po wyjeździe do Gliwic, wrocławianie wspierali swój klub w Wodzisławiu. Śląsk zamówił 350 biletów i dokładnie tyle otrzymał. Fani z Dolnego Śląska podróżowali samochodami prawie jedną kolumną - to na wypadek spotkania z Lechem jadącym do Chorzowa. Doping wrocławian nie zachwycił. 20 osób pozostało pod stadionem. WKS wspierany był przez Slezsky Opava (12), Wisłę (8) i Lechię (1).

GKS Bełchatów 2-1 Lechia Gdańsk (140).
Skromna frekwencja na stadionie GKS-u - zaledwie 1600 widzów. Młyn gospodarzy liczył około 500 osób. Gdańszczanie przyjechali na mecz w 140 osób. Wraz z nimi 5 fanów Gryfa Słupsk oraz kilku wiślaków z Mazowsza. W sektorze gości zawisło 6 płócien. Gospodarze świetnie bawili się, szczególnie... po zakończeniu meczu. Wtedy na murawie lądowały serpentyny, w górę poszły transparenty na dwóch kijach, odpalono race i stroboskopy, a na płocie wywieszono transparent "Mecz się skończył, a my bawimy się dalej".

Arka Gdynia 2-1 Piast Gliwice (0).
Wygrana w meczu z Piastem pozwoliła Arce uwierzyć w utrzymanie w ekstraklasie, które jeszcze niedawno wydawało się niemożliwe. Arkowcy z dobrym dopingiem. Po meczu fetowali zwycięstwo. W sektorze gości miejsca zajęli także fani z Trójmiasta - kibice Piasta nie przyjechali.

I liga:

Sandecja Nowy Sącz 1-6 Widzew Łódź (600).
Świetna frekwencja na meczu na szczycie I ligi. Na stadionie w Nowym Sączu zebrało się 7 tysięcy widzów, w tym 600 przyjezdnych. Ci nie zdołali całą grupą wejść na stadion. W momencie kiedy ochrona próbowała zerwać transparent gospodarzy rozpoczęło się zamieszanie i organizatorzy postanowili nie wpuszczać przyjezdnych. Sandecja w czasie meczu zaprezentowała racowisko.

Pogoń Szczecin 0-2 Górnik Zabrze (340).
Świetny wyjazd Górnika do dalekiego Szczecina. Zabrzanie zaprezentowali dobry doping i kilka flag na płocie. Frekwencja niezła także ze strony gospodarzy. Portowcy wywiesili transparent "Nowy stadion dla Szczecina".

Znicz Pruszków - ŁKS Łódż (230).

GKS Katowice - Widzew Łódź (60).
Mimo zamkniętego sektora gości, na sektorach gospodarzy stawiło się 60 kibiców RTS-u.

Flota Świnoujście - ŁKS Łódź (60).
Początkowo łodzianie zamówili na ten wyjazd 600 biletów, ale po zmianie terminu spotkania na czwartek, do Świnoujścia pojechało tylko 60 osób. Łodzianie poza kilkoma okrzykami nie prowadzili dopingu. Na płocie wywiesili tylko transparent z pozdrowieniami dla jednego kibica. Gospodarze wystawili 60 osobowy młyn. Fani Floty zaprezentowali oprawę - folie aluminiowe, transparent "Flotoholicy" oraz transparenty przedstawiające dwóch kibiców.

Pogoń Szczecin 1-1 Warta Poznań (8).
Bardzo słaba frekwencja Pogoni na meczu z Wartą - niespełna 2 tysiące widzów. W sektorze gości stawiło się 8 przyjezdnych.

Wisła Płock - KSZO Ostrowiec (0).

II liga:

Nielba Wągrowiec - Zawisza Bydgoszcz (700).
Tradycyjnie w Wągrowcu piłkarze Zawiszy mogli czuć się jakby grali przed własną publicznością. Na płocie wywieszono kilka flag, a na stadionie zameldowało się 700 fanów z Bydgoszczy.

Olimpia Grudziądz 1-1 Raków Częstochowa (250).
Dobry wyjazd Rakowa do Grudziądza, gdzie w sektorze gości stawiło się 250 osób. Gospodarzy w młynie 130. Mieli problemy z ochroną, która nie pozwoliła im wywiesić transparentu "Dwa lata zakazu za browara na stadionie. Ochrona na prostą! Tam chleją 'Arizonę'!".

Bałtyk Gdynia - GKS Tychy (80).
Tyszanie i wspierający ich Zawisza nie zostali wpuszczeni na stadion z powodu braku listy imiennej. Gospodarze ze 160 osobowym młynem.

Przebój Wolbrom - Resovia Rzeszów (75).

Pelikan Łowicz - Olimpia Elbląg (30).
Na stadion udało się dotrzeć jedynie 5 kibicom gości. 25 fanów Legii zostało zatrzymanych na dworcu w Łowiczu i zawróconych do Warszawy.

Stal Rzeszów - Okocimski Brzesko (26).
Zawisza Bydgoszcz - Ruch Radzionków (22).

Elana Toruń - Miedź Legnica (9).
Dzień przed meczem Miedź dostała informację, że nie zostaną wpuszczeni na stadion w Toruniu. 9 osób pojechało na mecz i na obiekt weszli dzięki uprzejmości gospodarzy.

Niższe ligi:

Kaszubia Kościerzyna - Chojniczanka Chojnice (150).

Pogoń Zduńska Wola - Warta Sieradz (95).
95 fanów Warty pojawiło się na derbach w Zduńskiej Woli. Przyjezdni zaprezentowali transparent "Biało-zielony świat" oraz flagowisko i świece dymne. W drugiej połowie Warta wywiesza transparent "Chcielibyście, aby nas nie było... czyżby wasze marzenie się spełniło?" i nie dopinguje. Po chwili rusza z dopingiem i wiesza transparent "My wracamy i was pozdrawiamy!" oraz prezentuje sektorówkę skierowaną do gości. Później kibice z Sieradza odpalili jeszcze ognie wrocławskie i race. Gospodarze zaprezentowali kilka flag na kiju.

Orlęta Radzyń Podl. - AZS Podlasie Biała-Podlaska (90).
Warta Sieradz - Radomiak Radom (42).

Inne dyscypliny:

Koszykówka: Unia Tarnów 76-90 Rosasport Radom (120).

Koszykówka: Polpharma Starogard Gd. - Anwil Włocławek (80 i 70).
Na półfinałowe spotkania do Starogardu pojechało odpowiednio 80 (na trzeci mecz) i 70 (na czwarty) kibiców Anwilu. Zespół z Włocławka awansował do finału.


Wyjazd tygodnia: 1000 fanów Lecha w Chorzowie i 1000 kibiców Ruchu w Kielcach
Oprawa tygodnia: Oprawa "Kibolski Klub Sportowy" na meczu Lech - Zagłębie

Poprzednie relacje znajdziecie w dziale Na stadionach.