Statystyki w meczu z Bordeaux

Słaby wynik zanotowali w swoim pierwszym meczu sparingowym we Francji piłkarze Legii. Gracze Bordeaux pokazali legionistom jak powinno się wykańczać akcje. Bo choć "wojskowi" oddali we wtorkowy wieczór więcej strzałów na bramkę rywala, to przegrali różnicą trzech goli. Przygotowane przez LL! meczowe statystyki pokazują nad czym Maciej Skorża musi jeszcze popracować z piłkarzami.
Przez 90 minut gry legioniści oddali o dwa strzały więcej od piłkarzy francuskiej drużyny. Praktycznie nie przyniosło to jednak wymiernych korzyści. Gracze Bordeaux okazali się bardzo skuteczni. W pierwszej połowie dwa z trzech celnych uderzeń zamienili na gole. Podobnie było po przerwie, gdy trzeci celny strzał dołożyli dopiero w 88. minucie.



Słabo pod względem skuteczności prezentowali się za to piłkarze Macieja Skorży. Oddali 11 strzałów, ale na gola zamienili tylko jeden z nich. Mniej niż połowa uderzeń zmierzała w światło bramki. Dużo było strzałów bardzo niecelnych. Gol autorstwa Artura Jędrzejczyka pokazuje jednak, że legioniści potrafią dobrze rozegrać stałe fragmenty gry.



Wtorkowy mecz nie należał do brutalnych pod względem liczby fauli. Obie drużyny przekraczały przepisy gry na podobnym poziomie. Sędzia nie pokazał żadnej kartki. Spotkanie przedwcześnie zakończył jednak Inaki Astiz, który po jednym ze starć musiał opuścić murawę.



Dwóch zawodników, którzy popełnili najwięcej fali to Ivica Vrdoljak i Ariel Cabral. Szczególnie w grze Chorwata widać, że nie zwykł on odstawiać nogi czy tracić piłki bez walki. Co ważne, 26-letni pomocnik nie ucieka się jednak do brutalnej gry. Spośród nowych legionistów przewinienia na swoim koncie nie zapisał tylko bramkarz Marijan Antolović.



O ile najczęściej faulowali nowi legioniści, to rywale na celownik brali głównie starego wyjadacza z Łazienkowskiej, czyli Macieja Iwańskiego, który faulowany był cztery razy. W sumie piłkarze Bordeaux faulami obdzielili ośmiu graczy Legii. Najboleśniej odczuł twardą grę rywali wspomniany już Astiz.



W meczu z Francuzami "wojskowi" zanotowali 50 odbiorów. Prym wiódł tu Ivica Vrdoljak, który przerwał dziesięć akcji rywali. O cztery odbiory gorsi byli Srda Kneżević i Artur Jędrzejczyk. Akcje rywali przerywało łącznie aż 14 legionistów. Niepokojący jest jednak fakt, że ani razu odbioru nie zanotował Bruno Mezenga.



41 razy "wojskowi" tracili piłkę na rzecz graczy Bordeaux. W klasyfikacji strat znów liderują nowi legioniści, z Arielem Cabralem i Ivicą Vrdoljakiem na czele. Ponownie w czołówce jest też aktywny we wtorkowy wieczór Artur Jędrzejczyk. Przed startami uchronili się tylko Marijan Antolović, Inaki Astiz i Piotr Giza.