Iwański: Język piłkarski jest identyczny na całym świecie
Wiele osób obawia się, że Legia w nowym sezonie może mieć problem z komunikacją między zawodnikami. W pierwszej jedenastce Legii przeważać będą bowiem obcokrajowcy. Nie zgadza się z tym Maciej Iwański. "Nie przesadzajmy, język piłkarski jest identyczny na całym świecie. Każdy mniej więcej wie, co ma robić na boisku" - mówi Futbol News.
W spotkaniu z Bordeaux doszło do sytuacji, kiedy przy rzucie wolnym do piłki podeszli Rybus i Manu i... obaj ominęli piłkę. "Trybuny nie wiedzą czy mamy przygotowane takie zagrania, czy nie. W tym przypadku może i doszło do nieporozumienia, ale co by powiedzieli kibice, gdyby Ariel Borysiuk, który w końcu uderzył, strzelił piękną bramkę? Przez miesiąc nie nauczymy się wszystkiego. Obecnie trochę brakuje zrozumienia i lepsza komunikacja na pewno by ułatwiła sprawę, ale dajcie nam czas" - mówi Iwański.
Rozgrywającego Legii nie dziwi fakt, że w jednym z meczów opaskę kapitańską założył Ivica Vrdoljak, który nie zna języka polskiego. "Patrząc na skład, w którym gramy, mogę powiedzieć, że znajomość języka polskiego nie jest konieczna. W zespole są piłkarze z całego świata, głównie liczą się charyzma i charakter. To, kto będzie kapitanem jest oczywiście ważne, ale nie róbmy afery. W szatni zawsze najwięcej do powiedzenia ma trener" - przekonuje.
przeczytaj więcej o: Maciej Iwański