Kowalewski marzy o zakończeniu kariery na Łazienkowskiej
"Nie ma co ukrywać, że mój następny klub prawdopodobnie będzie moim ostatnim. Dlatego wybór będzie dokładnie przemyślany. Moim wielkim marzeniem jest zakończenie kariery w Legii" - mówi dla PAP Wojciech Kowalewski, któremu nie wiedzie się ostatnio w Sybirze Nowosybirsk.
Kowalewski związał się z beniaminkiem rosyjskiej ekstraklasy w lutym i szybko wywalczył miejsce w podstawowym składzie.
Ponad trzy tygodnie temu został jednak obarczony słabymi wynikami zespołu i trener nie zgłosił go do rozgrywek Ligi Europy oraz odsunął od pierwszego zespołu. Do Legii, ani innego zespołu, Kowalewski na pewno nie trafi w tym oknie transferowym.
"O Legii mogę się wypowiadać jedynie z perspektywy kibica. Podobnie jak inni sympatycy, nie mogę być zadowolony z ostatnich wyników. Przy Łazienkowskiej jednak zawsze jest ogromna presja, a obecny zespół jest jeszcze w przebudowie. Dlatego nie można na razie mieć wygórowanych oczekiwań w stosunku do tej drużyny" - mówi Kowalewski.