Vuković: Legia powalczy o mistrzostwo

W piątek piłkarze Legii odnieśli wysokie zwycięstwo w Kielcach. W barwach Korony nie wystąpił Aleksandar Vuković, który przed laty występował przy Łazienkowskiej. "Po fatalnym początku sezonu Legia zaczęła wreszcie wygrywać. W składzie jest coraz więcej zawodników, którzy grali w poprzednim sezonie. Dawno mówiłem, że w dwa miesiące nie ma szans zbudować drużyny z sześcioma nowymi zawodnikami w pierwszym składzie. Wystarczyły dwa-trzy wzmocnienia" - twierdzi Vuko.
Zdaniem Serba w Warszawie popełniono błąd wprowadzając wszystkich nowych graczy od razu do pierwszego składu. W efekcie powszechnie się twierdzi, iż pozyskani piłkarze nie nadają się, aby grać w koszulce z "eLką" na piersi. "Nowy zawodnik zawsze potrzebuje czasu na aklimatyzację. Łatwiej, kiedy przyjdzie do funkcjonującej drużyny z ośmioma mocnymi ogniwami. Wtedy dwóch-trzech dobrych graczy robi zespół silniejszym. Dziś nie wiadomo, co sądzić o Cabralu. W lidze grał słabo, ale ma umiejętności, czy na pewno się nie nadaje? Czy Legia będzie chciała czekać, aż się odblokuje? To klub, w którym nigdy nie ma czasu, stąd wiele transferowych pomyłek. Uważam, że za łatwo zrezygnowano z Mięciela czy Grzelaka. Jeden z nich przydałby się klubowi" - uważa "Aco".

Według gracza Korony na chwilę obecną pokładane nadzieje spełniają Ivica Vrdoljak i Manu. "Imponuje mi jego szczera, bijąca z twarzy pewność siebie. To dobry piłkarz. Środkowemu pomocnikowi łatwiej stać się liderem. Widzę, że przekonali się do niego koledzy. Zaakceptowali jako kapitana, a on robi wszystko, by ich zaufania nie zawieść" - mówi o Ivicy.

W rozmowie z Gazetą Wyborczą Aleksandar Vuković odniósł się do sprawy odsunięcia Piotra Gizy, Macieja Iwańskiego oraz Jakuba Wawrzyniaka. Zdaniem Serba, Maciej Skorża wskazał winnych porażek, które przytrafiły się na początku sezonu. Jednak ich przywrócenie do zespołu nie poprawi atmosfery, a na domiar złego, o problemach w szatni warszawskiej Legii wiedzą już wszyscy.

Jednak mimo wszystko, Vuković z optymizmem patrzy na przyszłość stołecznego klubu. "Czas powinien Legii sprzyjać, jeśli na koniec roku nie będzie miała dużej straty, powalczy o mistrzostwo. Szansę ma" - twierdzi Vuko.