Menedżer Janczyka: Jesteśmy w kontakcie z Legią

Przed paroma dniami informowaliśmy o możliwości powrotu Dawida Janczyka na Łazienkowską. Informacja nie jest wyssana z palca. Menedżer zawodnika potwierdza, że jest w stałym kontakcie z działaczami Legii. Ci jednak na razie czekają na rozwiązanie umowy napastnika z obecnym klubem. "Dopóki Dawid jest piłkarzem CSKA, nie ma tematu" - mówi Gazecie dyrektor sportowy Legii Marek Jóźwiak.

Obecnie Janczyk jest graczem CSKA. Belgijski Germinalu Beerschot Antwerpia, do którego został wypożyczony, rozwiązał z nim umowę. "W poniedziałek Belgowie wysłali dokumenty do Rosji, że rozwiązali z nim umowę, wypłacili wszystkie pieniążki i Dawid znowu jest graczem CSKA. Jeśli chce, może przychodzić do klubu, jeść śniadanie i obiad, a między posiłkami biegać po lesie. To nie ma sensu. Siedzi na walizkach i z żoną oraz dzieckiem nie wiedzą, co robić. Najchętniej umieściłbym go w polskim klubie, żeby od 2 listopada trenował. Do Rosji nie ma sensu teraz wracać, tam niedługo kończy się liga, a Dawid musi nadrobić zaległości. A skoro polski klub, to pomyśleliśmy o Legii, w której czuł się dobrze. Choć są propozycje z dwóch innych polskich drużyn i jednej belgijskiej" - opowiada Jerzy Kopiec, menedżer piłkarza.

Nie wiadomo czy tak łatwo dojdzie do rozwiązania kontraktu zawodnika z rosyjskim klubem. CSKA chciałoby zarobić na zawodniku, na którego wyłożyło nie małe pieniądze. Prawdopodobnie, jeśli dojdzie do rozwiązania umowy za porozumieniem stron, a Janczyk zrzeknie się wszystkich pieniędzy od Rosjan z tytułu kontraktu, raczej nie będzie do wzięcia za darmo. "Jeśli zrezygnuje z ponaddwuletnich zarobków, to dla nas jasne jest, że od klubu, z którym podpisze kontrakt, będzie oczekiwał rekompensaty. Sam siebie spróbuję sprzedać. Legia byłaby najlepszą opcją. Piękny stadion, coraz lepsze wyniki... Jesteśmy w kontakcie z jej przedstawicielami, zobaczymy, co z tego wyniknie" - mówi Gazecie Wyborczej Kopiec.