REKLAMA

Zaorski: Legia cały czas nie jest lubiana

Bodziach, źródło: Magazyn Sportowy - Wiadomość archiwalna

W 1988 roku Janusz Zaorski nakręcił kultowy film, "Piłkarski poker", przedstawiający przede wszystkim rywalizację Powiśla Warszawa z Czarnymi Zabrze. Dlaczego Zaorski wybrał właśnie zespoły, które nawiązywały oczywiście do Legii i Górnika? "Bo one tworzyły najlepsze widowiska. Weźmy przepiękny mecz z początku lat 70.
Finał Pucharu Polski, Legia prowadziła 2-1 do przerwy, ale przegrała 2-5. Kto tam grał... Deyna, Gadocha, Lubański, który strzelił cztery gole. Teraz tego napięcia nie ma, nie ten poziom, nie te emocje" - mówi w rozmowie z Magazynem Sportowym reżyser.

Zaorski do dzisiaj jest pod wrażeniem meczów Legii i Górnika. "Jak oni szalenie rywalizowali! A byli przy tym dżentelmenami, nie było mowy o złośliwych faulach. Przecież Włodek Lubański był świadkiem na ślubie Kazika Deyny. A ludzie napuszczali ich na siebie strasznie. Bo Legia to klub wojskowy i ściągała do siebie najlepszych piłkarzy pod pretekstem służby. Jak futbol był wtedy ważny, wystarczy powiedzieć, że aby z Ruchu Chorzów na Łazienkowską nie trafił Gerard Cieślik, potrzebna była interwencja Aleksandra Zawadzkiego, przewodniczącego Rady Państwa, trzeciej osoby w kraju" - wspomina.

Reżyser, który nie planuje kontynuacji "Piłkarskiego pokera" uważa, że ludzie nadal mają negatywne zdanie o Legii. "Ludzie nadal tak myslą. Daje o sobie znać siła przyzwyczajenia. Legia cały czas nie jest lubiana, jak w ogóle ludzie ze stołecznego miasta. To zemsta komuny, taki model stalinowski" - zauważa.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.