Miklas: Arboleda w Legii? Dlaczego nie

"Absolutnie wierzę w mistrzostwo Polski. Jesteśmy w stanie wygrać wszystkie mecze do końca rundy. Jeśli tak się stanie, to będziemy mieli szanse na najwyższe miejsce na podium" - stwierdził Leszek Miklas, który już myśli nad ruchami transferowymi podczas zbliżającej się przerwy zimowej. Priorytetem dla wiceprezesa Legii jest przedłużenie umowy z Jakubem Rzeźniczakiem, a także sprowadzenie na Łazienkowską dwóch klasowych piłkarzy. Czy jednym z nich będzie Manuel Arboleda?
Głównym zajęciem byłego prezesa Legii są sprawy transferowe, a także negocjowanie umów. Jednym z legionistów, z którym trwają rozmowy o nowym kontrakcie jest Jakub Rzeźniczak. "Przyznam, że od kilku miesięcy prowadzone są rozmowy o przedłużeniu umowy. Niemniej jednak są pewne rozbieżności odnośnie przyszłości Kuby w Legii. Czas pokaże, czy uda się osiągnąć porozumienie" - powiedział Miklas.

Przedłużenie umowy z podstawowym graczem zespołu to jedno. Równie istotne jest sprowadzenie nowych graczy w nadchodzącej przerwie między rundami. "Obecnie koncentrujemy się przede wszystkim na piłkarzach na dwie pozycje – środkowego obrońcy, a także napastnika. Istotne jest, aby byli to jakościowi gracze. Poszukiwania zaczynamy od polskiego rynku, który jest specyficzny, gdyż mało jest zawodników posiadających dobre umiejętności, którym kończą się kontrakty i chcieliby przejść do czołowej drużyny w Polsce. Generalnie będziemy chcieli sprowadzić nowych graczy możliwie najszybciej, ale doświadczenie pokazuje, iż połowę transferów finalizuje się w przeciągu dwóch tygodni przed zamknięciem okna transferowego" - zauważył wiceprezes Legii.

Jednym z takich zawodników jest m.in. Manuel Arboleda. "Nie mamy zamiaru wyrywać Arboledy Lechowi z gardła. Aczkolwiek jeśli piłkarz nie osiągnie porozumienia z poznańskim klubem, to dlaczego nie?" - powiedział Leszek Miklas.