Urodziny Machnowskiego i Magiery
Gdy duża część świata odsypia szaleństwa sylwestrowej nocy, z zabawy nie rezygnuje dwójka legionistów. Dla Jacka Magiery i Kostiantyna Machnowskiego pierwszy dzień każdego roku to okazja do dalszego świętowania. "Magic" kończy dziś 34 lata, a "Kostia" 22 lata. Jubilatom zdrowia, pomyślności oraz wielu sukcesów w barwach Legii życzy Redakcja LL!.
Magiera na Łazienkowskiej pojawił się w 1997 r. i, z krótką przerwą na występy w Widzewie Łódź, grał z "eLką" na piersi przez blisko 10 lat. Miejsca w składzie zabrakło dla niego za czasów Dariusza Wdowczyka. Wrócił wówczas do swojego Rakowa Częstochowa i pomagał mu w utrzymaniu się w III lidze. Ma też za sobą epizodyczną przygodę w Cracovii Kraków. Pod Wawelem nie potraktowano go jednak miło i mając zaledwie 30 lat "Magic" postanowił zawiesić buty na kołku. Rozstał się więc z "Pasami" i ponownie zawitał na Łazienkowską, gdzie został asystentem trenera. Najpierw Wdowczyka, a później Jana Urbana. Po odejściu tego ostatniego Magiera pozostał przy Łazienkowskiej i dziś współpracuje z Maciejem Skorżą.
"Magic" jest postacią, która na stałe wpisała się już w legijną historię. Przez kilka lat rozegrał w barwach Legii 232 spotkania, w których strzelił 19 bramek. Może też pochwalić się dwukrotnym zdobyciem mistrzostwa Polski oraz Pucharu Polski, Superpucharu Polski i Pucharu Ligi. Jako asystent Urbana świętował także zdobycie Pucharu Polski i Superpucharu Polski.
Machnowskij z Legią związany jest od 2007 r. Na Łazienkowską przywiózł go Jerzy Podbrożny. "Kostia" swoją przygodę z piłką zaczynał w szkółce Dynama Kijów. Przez długi czas Machnowskij musiał zadowolić się rolą rezerwowego. Wydawało się, że odejście Jana Muchy wszystko zmieni. Ukrainiec po raz kolejny musiał zacisnąć jednak zęby, bo do pierwszego składu wskoczył Marijan Antolović. Jesienią "Kostia" wystąpił w tylko siedmiu meczach pierwszej drużyny.
A Kostiantyn Machnowskij 22 lata - fot. Mishka
