Kątem oka
REKLAMA

Kątem oka - 2. tydzień z głowy

Qbas - Wiadomość archiwalna

Trudno w to uwierzyć, ale jednak najciekawszymi częściami piłkarskiego roku są przerwy w rozgrywkach i związane z nimi okienka transferowe. Zawsze wiążemy jakieś tam nadzieje, że szef wszystkich szefów nie poskąpi grosza, że dyrektor sportowy wreszcie stanie na wysokości zadania, a klasowi zawodnicy, którzy do nas trafią, wreszcie spełnią wysokie oczekiwania. Możemy sobie dywagować, oceniać, prognozować i wierzyć w to, niemal mityczne, mistrzostwo.
Ba, możemy nawet cieszyć się, że najsilniejsi rywale tylko się osłabiają. Przy tej okazji warto zauważyć, że najlepsi zawodnicy już z tej ligi wyjechali. Dziwnym trafem, nie był to żaden z podopiecznych Macieja Skorży. Ciekawe dlaczego?

Poniedziałek. Słowo ciałem się stało! Bartek Grzelak wrócił do Polski by czarować rzesze swych wiernych fanów! Bartek chyba lepiej trafić nie mógł. Nie dość, że "Jaga" lideruje, to nikt od niego nie będzie wymagał strzelania bramek, bo od tego jest tam Tomek Frankowski. A co ważne, w Białymstoku przebudowują stadion, więc może ponownie trafi się okazja do celebrowania gola z niewidzialnymi kibicami? "Grzeluś", jak sam zauważa, zagrał w Rosji parę meczów przeciwko silnym drużynom i strzelił nawet 3(!) gole. Wraca więc z tarczą, pełen dobrych emocji i nie zamierza grać Legii na nosie. Choć znając życie, w jakiś pokraczny sposób załaduje nam bramę wiosną... Oby tylko honorową! I jedynie Michał Probierz, najwyraźniej człowiek niezmierzonej wiary, ma problem. Musi bowiem mocno uważać by ekstremalnie nie wyczerpać grzelusiowych baterii już na pierwszym zgrupowaniu.

Wtorek. Podobno Marcinek Burkhardt odrzucił propozycję Legii. Może. Ale naprawdę ciężko uwierzyć, że Maciej Skorża, który "Burka" wykopał swego czasu z Amiki, teraz nagle zapał ponowną miłością do jego wygibasów. W klubie i w klubach. Tymczasem nasi milusińscy wrócili do treningów. Tradycyjnie kontuzjowany jest Dickson Choto, więc pozyskanie dobrego środkowego obrońcy staje się wręcz niezbędne. Zwłaszcza jeżeli przypomnimy sobie jakie dysfunkcje ruchowe posiada Srda Kneżević. W każdym razie, chłopaki wleźli na wagę i pobiegali. Mityczne 10 tys. zł kary za każdy kilogram nadwagi zrobiło swoje – podobno żaden z nich nie przytył ponad dopuszczalną normę. Może by tak ustanowić kary na wszystko? Niewykorzystana sytuacja sam na sam? Proszę bardzo, do kapelusza 1 tys. zł. Zawalona bramka? 2 tys.! Wał pokazany kibicom? "Piątal"! Itd., itp. Lepiej by od tego nie grali, ale jakże ciekawie by się zrobiło.

Środa. Fora zaczerwieniły się od słowotoku wkurzonego kibolstwa i zapanowało święte oburzenie. Dlaczegóż, och, dlaczegóż? Otóż, gdyż, poniewuż, Legia podobno zaproponowała Maciejowi Iwańskiemu przedłużenie kontraktu na 3 lata. A przecież "Iwanek" konfliktowy, obrażalski, ma nierówno na strychu a do tego wała pokazał! Bezczelność! Pewnie i racja. Kłopot w tym, że Maciek to wciąż jeden z trzech najlepszych rozgrywających nad Wisłą, Wartą i nawet Odrą. Widocznie trenerzy uważają go wciąż za wartościowego gracza. Widocznie widzą w nim gościa, który może pociągnąć drużynę. Widocznie są sprawy, o których nie mamy pojęcia. Wszyscy zaś wiemy, że facet potrafi grać w gałę. Wystarczy by się nieco ogarnął. Wrzućmy więc na luz. Skoro już ma zostać, to niech "Iwanek" jeszcze trochę dobrze pokopie piłeczkę dla nas. Zwłaszcza, że nie jest już taka ciężka.

Czwartek. Szczerze rozbawiła mnie informacja, jakoby podobno Janusz Gol wybierał między Bełchatowem, a Legią i jakoś nie mógł się zdecydować. To tak jakby aktor zastanawiał się czy pracować w teatrze w Bełchatowie czy w Warszawie, o ile w Bełchatowie jest teatr w ogóle. W tym momencie pragnę wyrazić me stanowcze poparcie dla tego transferu! My chcemy Gola! Jeszcze jeden Janusz na Legii! W końcu "Janusze" mieliby swojego człowieka w drużynie.

Piątek. Maciej Skorża nie sądzi, że to "Tejksio" Chinyama będzie najlepszym wzmocnieniem zimą. Jak to przeczytałem, to prawie przeżegnałem się lewą nogą przez prawe ramię! Dzięki za takie wzmocnienie, które "na razie biega wokół boiska" i moooże wkrótce zacznie trenować z pełnymi obciążeniami. Na chwilę obecną właściwie każdy transfer do klubu będzie lepszy. No chyba, że znów przyjadą chłopaki prosto z bazaru w Harare.

Weekend. Do gry wrócił Błażej Augustyn, o czym z pewnością wiedzą wszyscy miłośnicy futbolu w Polsce. Ba! W całych Włoszech! Polak zagrał wprawdzie króciutko, ale od czegoś zacząć trzeba. Zagmatwana jest za to sytuacja Rogera Guerreiro w AEK. Już nasz mistrz samby la bamby wylatywał na zbity pysk z Aten, a tu proszę. Zaskoczka. 90 minut występu, zwycięstwo i podobno przyzwoita gra. Moja przepowiednia z transferem do Korony Kielce ma się słabo...
Aha, w niedzielę urodziny obchodził Miro Radović. Dużo szczęścia "Bratko"!

Tekst tygodnia

"Bardzo spokojnie podchodzimy do okienka zimowego" – Marek Jóźwiak, dyrektor sportowy.

Jasne chłopaki, tylko się nie spinajcie. Nie od dziś wiadomo, że wyniki nie są naszą obsesją.

Zdjęcie tygodnia



I`m back, motherfuckers! - fot. Tomek Janus

Qbas


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.