Środowy poranek na Cyprze
Minął już tydzień pierwszego zimowego zgrupowania Legii. Środowy poranek legioniści rozpoczęli tradycyjnie od półtoragodzinnego treningu. Zajęcia, w których wzięli udział wszyscy obecni zawodnicy, rozpoczęła 20-minutowa rozgrzewka pod okiem Paolo Terziottiego - skipping, biegi, rozciąganie. Kolejnym punktem treningu było rozgrywanie piłki krótkimi i długimi podaniami po ziemi w dwóch dużych grupach.
Fotoreportaż z treningu - 37 zdjęć Woytka
W tym samym czasie bramkarze ćwiczyli dookoła pola karnego na specjalnie przygotowanej przez Krzysztofa Dowhania ścieżce. Po rozgrzewce z fikołkami i skokami czwórka legijnych golkiperów założyła "zegarki" i w minutowych seriach musiała wykonywać przeplatanki, bieg tyłem, przyspieszenie i na końcu złapanie piłki kopniętej przez trenera. Między seriami zawodnicy truchtali.
Kolejnym punktem treningu była gierka na dwa kontakty polegająca na jak najdłuższym utrzymaniu się przy futbolówce. Każdy z graczy dawał z siebie wszystko - niektórzy aż za bardzo. "Jędza, 20 pompek!" - zakomunikował obrońcy Maciej Skorża. Jędrzejczyk natychmiast zaczął wykonywać polecenie szkoleniowca, ale gdy już myślał, że zakończył, usłyszał... "Doliczyłem tylko do 17. Od nowa 20 pompek" - rzucił w stronę zawodnika trener.
Po godzinie zajęć do głównej grupy dołączyli bramkarze, a drużyna podzielona na atakujących i obrońców rozgrywała różne akcje. Maciej Skorża raz po raz udzielał podopiecznym wskazówek jak mają poruszać się na boisku. Ostatnim punktem zajęć była gra na cztery bramki ustawione w poprzek boiska. Jacek Magiera i Maciej Skorża pilnowali pozycji spalonych, a "zieloni" i "pomarańczowi" musieli rozgrywać akcje na skróconym polu gry i zdobywać bramki - nie było to jednak proste zadanie.
Jeszcze dziś drużyna będzie ćwiczyła po południu, a jutro rozegra dwa sparingi z Krylją Sowietow Samara. Pierwszy rozpocznie się o godzinie 10 czasu polskiego, a drugi o 15:30.
Fotoreportaż z treningu - 37 zdjęć Woytka
fot. Woytek