Rzeźniczak: W drugiej połowie to my nadawaliśmy ton
"Cieszy wygrana i fakt, że podnieśliśmy się, mimo że do przerwy przegrywaliśmy 0-1. Pierwsze 45 minut to gra głównie w środkowej części boiska. Nie umieliśmy poradzić sobie z dobrze zorganizowanymi Rosjanami. Na pewno duże znaczenie miał fakt, że po przerwie Łokomotiw wymienił całą jedenastkę. No i nie byli już w stanie nam zagrozić, nie stworzyli sobie żadnych sytuacji strzeleckich" - powiedział po wtorkowym sparingu Jakub Rzeźniczak.
"W drugiej połowie to już my nadawaliśmy ton grze i stworzyliśmy sobie w końcu dogodne sytuacje bramkowe, z których dwie wykorzystaliśmy. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy wygrać nawet wyżej.
Jestem takim typem zawodnika, który może dużo biegać i większego zmęczenia nie czuję. Od tego jest okres przygotowawczy, by nogi bolały, a to, że dwa dni temu zagrałem w reprezentacji nie wpłynęło na moją kondycję i mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będę występował w podstawowym składzie. W Hiszpanii nie trenujemy zresztą tak ciężko jak na Cyprze. Tu mamy się przede wszystkim zgrywać, by ta gra z meczu na mecz wyglądała coraz lepiej, tak byśmy do spotkania z Cracovią przystąpili dobrze przygotowani" - dodał obrońca Legii.