Maciej Skorża - fot. Mishka
REKLAMA

Skorża: Porażka na własne życzenie

Tomek Janus - Wiadomość archiwalna

Maciej Skorża (trener Legii Warszawa): Mecz w naszym wykonaniu można zatytułować "Jak przegrać na własne życzenie". Po strzelonej bramce wydawało się, że ustalamy warunki gry i czekamy na drugą bramkę. A tu po stałym fragmencie zrobiło się 1-1 i to podcięło nam skrzydła. Źle na to zareagowaliśmy – za dużo chaosu było w naszej grze. Później zabrakło nam szczęścia.
Mieliśmy okazje, ale nic z nich nie wychodziło. I jeszcze Śląsk zdobył gola po spalonym, ale taka jest piłka.
Mieliśmy być liderem, ale byliśmy nim przez 20 minut. Czegoś nam brakuje. Nie będę jednak rozdzierał szat i płakał. Teraz mecz z Ruchem Chorzów. Trzeba naprawić to co spapraliśmy we frajerski sposób. Dziś byliśmy za mało skuteczni. Okazje mieli Wolski, Ogbuke, Chinyama. Ten drugi miał doskonałą szansę, ale zamiast podawać do Chinyamy strzelał. Szkoda.

Czy nadal ufam Chinyamie? Wierzę w każdego zawodnika, którego mam w szatni. Liczę więc, że i "Czini" zacznie grać lepiej, bo wymagam od niego więcej niż dziś pokazał.

Wiem, że muszę coś zrobić, żeby wstrząsnąć drużyną. Dyspozycja psychiczna będzie bardzo ważna. Tym bardziej, że we wtorek gramy mecz Pucharu Polski z Ruchem Chorzów.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.