Rudnevs świętuje strzeloną Legii bramkę - fot. Mishka
REKLAMA

Djurdjević: Córeczka Rudnevsa wygrała nam mecz!

Bodziach, źródło: Gazeta Wyborcza - Wiadomość archiwalna

Artjoms Rudnevs mecz z Legią rozpoczął na ławce rezerwowych. Wszystko za sprawą narodzin córeczki, w związku z którymi udał się na Łotwę i opuścił przedmeczowe treningi. Po wejściu na plac gry w II połowie, Rudnevs najpierw zdobył bramkę, której sędzia nie uznał (spalony), a w końcówce spotkania pokonał Wojciecha Skabę i zapewnił poznaniakom 3 punkty.
"Artjoms po urodzeniu się w środę jego córeczki był tak nabuzowany, podniecony, że dało to efekt na boisku. To dziecko podziałało na niego i zarazem na nas. Tak, chyba można powiedzieć, że to córeczka Artjomsa wygrała nam mecz z Legią" - śmieje się Ivan Djurdjević z Lecha.

"Urodziła mi się córeczka, więc zależało mi na tym, aby zagrać i strzelić gola, po czym go jej zadedykować. Jednakże wiedziałem, że nie mogę zagrać od początku meczu. Trener też to wiedział. Tego się nie dało zrobić po tym, jak długo nie trenowałem. Znam znaczenie meczu z Legią. Zdążyłem je poznać. Pamiętam zresztą to napięcie z jesiennego meczu w Warszawie. Dlatego znakomicie, że wygraliśmy" - powiedział po meczu Artjoms Rudnevs.

Djurdjević tymczasem często walczył ostro o piłkę z Radoviciem i Vrdoljakiem. "Były takie starcia, ale ja muszę Vrdoljaka pochwalić, bo walczy twardo i czasami ostro, ale nie pada na murawę z byle powodu, nie płacze, nie udaje. Radović tak robi, a tego nie lubię. Vrdoljak - nigdy. W tym sensie jest takim przywódcą Legii, więc nic dziwnego, że szybko dostał kartkę" - powiedział Serb.



Kołyska dla córeczki Rudnevsa w wykonaniu piłkarzy Lecha - fot. Mishka
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.