Kotorowski: To nie mogło zwalić Manu z nóg
W sobotnim meczu Lecha z Legią Krzysztof Kotorowski sfaulował Manu poza polem karnym i zamiast czerwonej, ujrzał tylko żółtą kartkę. Sam bagatelizuje sprawę i uważa, że ledwo musnął Portugalczyka rękawicą. Tymczasem ewidentnie widać na powtórkach, że Manu został trafiony wysoko uniesioną nogą bramkarza Lecha, zaś sam robił wszystko, by nie dać się sfaulować golkiperowi z Poznania.
"Delikatnie szturchnąłem Manu. Przewrócił się, ale mógł biec dalej. No i cała sytuacja nie była w świetle bramki, rywal zagrał piłkę w kierunku rzutu rożnego, więc ciężko byłoby mu po minięciu strzelić gola. Jeśli był jakiś kontakt mojej rękawicy z rywalem, to chyba tylko z jego sznurówką w bucie. Poczułem muśnięcie, ale bardzo lekkie. To nie był na pewno kontakt, który mógłby go zwalić z nóg" - mówi Przeglądowi Sportowemu Kotorowski.
Na powyższym zdjęciu wyraźnie widać jak rękawica Kotorowskiego musnęła o sznurówkę buta Manu...