Czy Łukasz Załuska wróci na Łazienkowską? - fot. LL!
REKLAMA

Fakt: Legia zabiega o Załuskę

turi, źródło: Fakt/ własne - Wiadomość archiwalna

Maciej Skorża nie jest zadowolony z tego, jak w minionym sezonie prezentowali się bramkarze Legii. Zarówno Marijan Antolović, jak i Wojciech Skaba popełniali w lidze proste błędy. Legia chce więc wzmocnić tę pozycję, kupując doświadczonego i sprawdzonego golkipera. Dzisiejszy "Fakt" informuje, że działacze chcą sprowadzić na Łazienkowską Łukasza Załuskę.

Załuska, który ostatni sezon spędził na ławce rezerwowych Celticu Glasgow, nie wyklucza takiego rozwiązania. "Dostałem już sygnały od kolegów z Polski o zainteresowaniu ze strony Legii, ale nikt z klubu jeszcze do mnie nie dzwonił" - mówi "Faktowi" 29-letni bramkarz.

Załuska miał już okazję trenować z Krzysztofem Dowhaniem - piłkarz, który zaczynał karierę w Ruchu Wysokie Mazowieckie, trafił na Łazienkowską przed sezonem 2002/2003. Nie udało mu się jednak przebić do pierwszego składu i nic dziwnego, bo obsada bramki "wojskowych" była wówczas mocna. Bramkarzem numer jeden był Bułgar Radostin Stanew, któremu po piętach deptał Artur Boruc. Ostatecznie Załuska grał jedynie w rezerwach naszego klubu i został wypożyczony do Jagiellonii Białystok. Co ciekawe, Załuska był blisko gry na Konwiktorskiej. W ostatnim dniu okienka transferowego został jednak z Polonii wyrzucony, bo... zbyt głośno mówił o tym, że od dziecka kibicuje Legii.

Załuska jako młody chłopak jeździł na Legię. "Pierwszy mecz ligowy Legii, jaki widziałem w życiu miał miejsce w Białymstoku z Jagiellonią. Szczęsny w bramce, Kowalczyk w ataku. Siedziałem tam z otwartą buzią, a Legia przegrała 1-3. Jeździłem też na mecze Ligi Mistrzów z IFK Goeteborg, Blackburn Rovers i Panathinaikosem Ateny. Zawsze z ojcem, zawsze na Żylecie, zawsze kupowaliśmy bilety od koników, bo do Warszawy przyjeżdżaliśmy 3 albo 4 godziny przed meczem" - wspominał na łamach "Magazynu Futbol".

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.