Grzelak: Kibice Legii nabrali dystansu

"Odniosłem wrażenie, że kibice w Warszawie wreszcie nabrali pewnego dystansu do swoich piłkarzy. Być może zrozumieli, że zbudowanie silnej drużyny wymaga czasu, a uzyskiwanie wcześniej wyniki nie były aż tak złe" - stwierdził Bartłomiej Grzelak, który w rozmowie z tygodnikiem "Piłka Nożna" został zapytany o sytuację w Legii.

"Legia po wielu latach została doinwestowana, na zakup nowych zawodników przeznaczono olbrzymie środki i... też nie wyszło. Pobity za to został niechlubny rekord liczby porażek i czasami przykro mi było patrzeć na grę zespołu, tym bardziej, że darzę Legię sentymentem, bo nadal gra w niej kilku moich kolegów. Miniony sezon był doskonałym materiałem poglądowym dla właścicieli najbogatszych klubów ekstraklasy, bo w Warszawie jest wspaniały stadion i panuje na nim znakomita atmosfera. W składzie jest wielu zagranicznych piłkarzy, ale - nie tylko w moim odczuciu - wyniki są nadal słabe" - przyznał gracz Jagiellonii Białystok.

Jednym z kolegów Grzelaka jest z pewnością Jakub Wawrzyniak. Byłego napastnika Legii cieszy postawa "Rumianego". "Cieszę się, że Kuba Wawrzyniak ustabilizował formę i staje się wiodącą postacią zespołu, przy okazji konsekwentnie dobijając się do reprezentacji. Wierzę, że z czasem stanie się mocnym punktem biało-czerwonych" - kończy Bartłomiej Grzelak.