Dusan Kuciak na treningu Legii - fot. turi
REKLAMA

Baseball i dużo śmiechu

turi - Wiadomość archiwalna

Po sparingu z SV Horn, w którym zagrali niemal wszyscy legioniści (na trybunach zasiadł jedynie Marijan Antolović), Maciej Skorża zarządził luźniejszy trening. Większość piłkarzy przybyła na boisko treningowe w Windischgarsten na rowerach. Tylko zawodnicy dochodzący do siebie po kontuzjach wsiedli w autokar i pokonali krótką drogę na trening w sposób tradycyjny.

Fotoreportaż z treningu - 37 zdjęć turi

W zajęciach wziął udział bramkarz Dusan Kuciak, ale zebrani wokół murawy dziennikarze próżno czekali na jego debiut między słupkami - strzałów nie było, a bramkarze trenowali jedynie z Krzysztofem Dowhaniem, któremu podczas wymyślnych ćwiczeń pomagał doktor Stanisław Machowski.

Dochodzący do zdrowia Michal Hubnik i Danijel Ljuboja oraz Rafał Wolski ćwiczyli indywidualnie. Przede wszystkim biegali, ale także bawili się piłkami pod okiem pana Lucjana Brychczego. Ljuboja pokazał, że piłka elegancko klei mu się do nogi. Wypada już tylko poczekać na to, aż będzie mógł wybiec na boisko podczas sparingu.

Michał Kucharczyk i Manu, którzy po sparingu z SV Horn narzekają na kłopoty ze zdrowiem, głównie przyglądali się kolegom i... ledwo mogli ustać ze śmiechu. Na porannym treningu było bowiem bardzo wesoło, a to dzięki grze w piłkarski baseball, której byliśmy świadkami. Wszechobecny duch rywalizacji spowodował, że na placu raz po raz dochodziło do kłótni. "Oszukują, oszukują" - rozpaczał Miroslav Radović, a wtórował mu Ivica Vrdoljak z drużyny "Czarnych". "Niebiescy" długo przeważali, ale na koniec nie mieli nic do powiedzenia. Nie tylko dlatego, że rywale wzięli się do roboty. Fatalny kiks Marcina Komorowskiego spowodował, że piłkarze tarzali się ze śmiechu po murawie i baseballową grę trudno było dokończyć. Z "Komora" już do końca zajęć szydził Artur Jędrzejczyk, który naśladował niepewną interwencję kolegi z zespołu i pokazał przy tym kunszt aktorski. "Komor, Komor!" - wołał, po czym robił "Komora", czyli efektowny wyskok w powietrze i pad na murawę. "Sam wykop lepiej" - zdenerwował się w końcu Komorowski, ale wszystko pozostało oczywiście w sferze żartów.

- "Komor" to chyba sprzedał ten mecz - podsumował z uśmiechem Michał Żewłakow. "Do Wrocławia, do Wrocławia" - żartowali legioniści, którzy chwilę później wsiedli na rowery i odjechali do hotelu.

Był to jedyny środowy trening Legii, popołudnie nasi piłkarze mają wolne i mogą robić co im się żywnie podoba.

Fotoreportaż z treningu - 37 zdjęć turi





fot. turi
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.