"Brawo Maki, co jest Manu?"
Na ostatnim treningu przed sparingiem z MSV Duisburg legioniści ćwiczyli przede wszystkim rozegranie stałych fragmentów gry. Piłki wrzucali Tomasz Kiełbowicz, Ariel Borysiuk i Manu, który ewidentnie nie miał dziś dobrego dnia. Futbolówki dośrodkowane przez Portugalczyka nie zawsze spadały tam, gdzie chciał Maciej Skorża. "Manu, dokładniej!" - upominał trener. "Manu, co się z tobą dzieje?" - mobilizował piłkarza i chwalił, gdy wykonał ćwiczenie dokładnie.
Fotoreportaż z treningu - 31 zdjęć turi
Na koniec, kiedy piłkarze skierowali się w stronę doktora Machowskiego po odżywki, trener jeszcze wymownie pogroził Manu palcem. Oby reprymenda podziałała i w meczu z Duisburgiem wrzutki Portugalczyka były perfekcyjne.
Burę za faul na Arielu Borysiuku dostał z kolei Dejan Kelhar. Jego jednak Skorża upomniał dyskretnie, przywołując na bok. Przy dośrodkowaniach dobrze spisywali się bramkarze. Pewnie bronił Marijan Antolović, który kilkukrotnie był chwalony przez kolegów z zespołu. "Brawo, Maki" - pokrzykiwali legioniści. Na pełnych obrotach trenował wreszcie Danijel Ljuboja. W zajęciach wziął udział także Michał Kucharczyk. Zabrakło natomiast Michala Hubnika i Dicksona Choto.
Fotoreportaż z treningu - 31 zdjęć turi
fot. turi