"Panowie, ale rozmawiamy ze sobą!"
Na porannym treningu, po rozgrzewce, legioniści ćwiczyli precyzję podczas wymian podań i doskonalili strzały. Niestety, ze skutecznością nadal są problemy. Piłka uderzona przez Michała Żyrę minęła siatkę ochronną i wylądowała na jezdni, spadając wprost pod koła nadjeżdżającego samochodu. Kierowca próbował jeszcze hamować, ale po chwili na boiskach dało się usłyszeć tylko głośne "bum" i z futbolówki zostały już tylko nędzne resztki.
Fotoreportaż z treningu - 35 zdjęć turi
Maciej Skorża kolejny raz próbował zmusić piłkarzy, by ci głośno rozmawiali ze sobą podczas kreowania akcji. "Panowie, ale rozmawiamy ze sobą!" - strofował. Nerwowo było także podczas mini-gierki na trzy bramki. Skorża co chwilę przerywał ćwiczenia, głośno upominając swoich podopiecznych. "Rado, jak powinieneś zagrać, a jak zagrałeś? No chłopie..." - krzyczał Skorża. Głośny był też Michał Żewłakow, który stara się kierować piłkarzami w obronie i przekazuje im wiele cennych rad.
Następny trening o godzinie 17:30. Od środy zajęcia mają być już lżejsze, tak by piłkarze "złapali" niezbędną świeżość przed ważnymi meczami w pucharach i lidze.
Fotoreportaż z treningu - 35 zdjęć turi
fot. turi