Skorża: Nie bać się Turków

"Przede wszystkim musimy nie bać się Turków, być sobą na boisku i w każdym momencie wierzyć we własne możliwości, powodzenie, i w to, że jesteśmy w stanie ich ograć" - mówi przed rewanżowym meczem z Gaziantepsporem trener Maciej Skorża.

"Presja jest taka sama jak w ubiegłym tygodniu. Chcemy bez względu na klasę przeciwnika awansować do kolejnej rundy i na pewno wynik z meczu wyjazdowego stawia naszą drużynę w trochę lepszej sytuacji. Nie można powiedzieć jednak, że jesteśmy faworytem - nasze szanse się zwiększyły, ale wszystko w naszych nogach i głowach, żeby zagrać dobrze i być lepszą drużyną. To, że mamy jednobramkową zaliczkę z Turcji nie znaczy, że chcemy jej za wszelką cenę bronić. Chcemy stworzyć sobie więcej sytuacji niż na wyjeździe, przez co uda nam się strzelić bramkę, a może bramki. Nie będziemy tylko i wyłącznie skupiać się na defensywie" - mówi Skorża.

Trener przyznaje, że słyszał wypowiedź tureckiego szkoleniowca po pierwszym spotkaniu, ale uważa, że to był... błąd w tłumaczeniu. "Słyszałem wypowiedź trenera Kafkasa, że wysoko wygra w Warszawie, ale słyszałem też o nim dużo dobrego i myślę, że to był błąd w tłumaczeniu. Na pewno obie drużyny mają większą wiedzę na swój temat i więcej szacunku po tym pierwszym starciu. Znamy słabe strony Turków, wiemy gdzie uderzyć, gdzie mogą popełnić błąd, w której strefie boiska" - twierdzi trener Legii.

Zapytany czy tym razem pogoda nie przeszkodzi drużynie w grze, odpowiedział: "Jesteśmy bardzo zdeterminowani, tak nam zależy na awansie, że może być gradobicie, może nawet spaść śnieg, a my i tak zrobimy wszystko, żeby awansować."

"Nie chcę być posądzony o to, że się asekuruję, ale odkąd zobaczyłem ligowe mecze Turków, uważam że to bardzo silna drużyna. W polskiej lidze walczyłaby o tytuł mistrzowski i pewnie skończyła ligę z kilkupunktową przewagą. Ale warto zauważyć, że wyjazdowe mecze Turków są słabsze niż na ich terenie, na wyjazdach tracą dużo ze swojej siły ofensywnej" - twierdzi Skorża.

Wiadomo, że w czwartkowym meczu nie zagra Michał Kucharczyk. "Jego uraz jest na tyle poważny, że nie zagra z Gaziantepsporem. Prawdopodobnie nie pojedzie też na zgrupowanie reprezentacji Polski przed meczem z Gruzją. Myślę, że będzie gotowy najwcześniej na mecz z Górnikiem Zabrze" - wyjaśnia trener Legii.

fot. Woytek